Artykuły

Nagi król

O moskiewskim przedstawieniu "Nagiego króla" w teatrze "Sowremiennik" krążą już legendy. Sztuka grana jest od trzech lat bez przerwy. Bilety zamawia się kilka tygodni naprzód. Zjawisku towarzyszy atmosfera podniecenia i ciekawości. Trudno się dziwić. Inscenizacja moskiewska jest w jakimś skromnym stopniu rozrachunkiem z przeszłością, z błędami okresu stalinowskiego. Ma swój konkretny punkt odniesienia. Atakuje życie wprost.

Ale utwór Szwarca można też grać inaczej. Jako wielką metaforę.

Dopiero wtedy tekst Szwarca nabiera ostrości, pokazuje całą siłę. Każda aluzja daje swobodę interpretowania, pozwala zamieniać język symboli na dowolne konkrety. W wyobraźni każdego widza pojawiają się inni królowie, inni premierzy kokietujący proludowym frazesem, inni ministrowie schlebiający dyktatorowi. Satyra oparta na aluzji wyzwala aktywność publiczności, zmusza ją do myślenia.

"Nagi król" może mieć jeszcze inne oblicze. Rozmach wielkiego widowiska kostiumowego z przewagą elementów zabawy, dobrego humoru.

Pierwsze przedstawienie sztuki Szwarca, przygotowane niedawno w Olsztynie przez Teatr im. Stefana Jaracza, łączy dwa ostatnie sposoby interpretacyjne. Nie odrzuca wszystkich powabów, jakimi dysponuje baśń historyczna, takich jak barwny kostium, malowniczość scenerii, taniec, melodia, a jednocześnie ma ambicje uogólniające. Nie adresuje natrętnie wszystkich point sztuki, aluzja ma w spektaklu wyłącznie wartości pozycji podsuwanej widzowi. Obraz tak skomponowanej metafory tylko pozornie nie jest groźny, a monarchia sprawia jedynie wrażenie poczciwego fajtłapy. W istocie królewskie państwo przeżarte jest doszczętnie lizusostwem, bezkrytycznym potakiwaniem, donosicielstwem. Wszystko jest w nim grą, udawaniem, balansowaniem na linie. Robi się to, co może okazać się wygodne, dostrzega się to, co chcą inni, by dostrzegano.

Reżyser przedstawienia olsztyńskiego Jowita Pieńkiewicz nie wysuwa tych wszystkich problemów w sposób drapieżny, nadaje im raczej nastrój pogodny, żartobliwy, każe śmiać się z królestwa, które padło dzięki przebiegłemu fortelowi dwóch świniopasów.

Spektakl olsztyński stanowi duże osiągnięcie zespołu. Zrobiony jest z nerwem scenicznym, wyróżnia się niezłymi pomysłami i sprawną robotą aktorską. Jest zręczną kompilacją różnych stylów teatralnych. Chwilami przypomina inscenizacje Leona Schillera, na przykład "Igraszki z diabłem", gdzie indziej znów groteskowy teatr Mrożka. Połączony w całość tańcem i melodiami o współczesnych rytmach, wsparty malowniczą scenografią Teresy Ponińskiej - daje w sumie piękne widowisko. Scenografia operuje ostrymi, groteskowymi efektami, posługując się w zabudowie sceny konwencją szopki. W tym fajerwerku teatralności specjalną funkcję spełnia taniec (Eugeniusz Papliński) i muzyka (Edward Pałłasz). Szczególnie ostatnia scena, będąca spontanicznym wybuchem radości i optymizmu, przenosi spektakl w inny świat, jest nieoczekiwanym, chociaż logicznym skokiem z kostiumu historycznego we współczesność.

Królem w olsztyńskiej prapremierze jest Henryk Abbe. Jest przebiegłym dyktatorem, skrywającym prawdziwą twarz za maską nierozgarniętego safanduły. Takie potraktowanie głównego bohatera, chociaż z pewnością dyskusyjne, jest bardziej interesujące od jednoznacznego malowania monarchy w czarnych, odpychających kolorach. Z licznego grona pozostałych wykonawców trzeba wspomnieć o Christianie (Sławomir Pietraszewski) i Henryku (Wacław Ulewicz, którzy z młodzieńczą swobodą i lekkością prowadzą całą intrygę baśni. Piękną rolę ma Zbigniew Mamont jako Premier. Gra zamaskowanego oportunistę, nadużywającego prostackiego języka dla podkreślenia swojej więzi z ludem. Króla-ojca kreuje Aleksander Sewruk, królewnę Zofia Grabska, w kilku ciekawych epizodach oglądamy Danutę Sobolewską (Guwernantka) i Rolanda Głowackiego (Szambelan).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji