Artykuły

Kraków. Będzie rewolucja wokół "Słowaka"?

Młodzi architekci mają pomysł na zaaranżowanie otoczenia Teatru im. Słowackiego. Ich projekty zobaczymy na plenerowej wystawie.

Zamknięcie parkingu na pl. św. Ducha i zastąpienie zaparkowanych tam samochodów zielenią, pufami i leżakami. Mapping na budynku Teatru im. Juliusza Słowackiego, w ramach którego można by oglądać fragmenty spektakli. Zmiana biegu alejek na plantach, tak by teatr można było mijać nie tylko z boku czy z tyłu, ale również od frontu. To tylko niektóre propozycje studentów architektury Politechniki Krakowskiej i Krakowskiej Akademii, którzy wzięli udział w warsztatach projektowych, poświęconych rewitalizacji obszaru wokół Teatru im. Słowackiego. Przez 10 listopadowych dni młodzi studenci pod kierunkiem Piotra Gajewskiego i Krzysztofa Ingardena zastanawiali się, co zrobić żeby ten teren w centrum miasta był nie tylko ładny, ale również przyjazny mieszkańcom.

Spośród stworzonych projektów jury wyróżniło cztery propozycje. Mimo różnorodności zastosowanych rozwiązań, pojawiają się w nich podobne idee. Młodym ludziom zależy głównie na stworzeniu wokół teatru strefy rekreacji (np. przez postawienie na plantach pawilonu z ławkami i stolikami, wygospodarowanie miejsc piknikowych, ustawienie wielofunkcyjnych siedzisk czy otwarcie punktu małej gastronomii) oraz na rozszerzeniu kulturalnego oddziaływania "Słowaka" (m.in. przez budowę obrotowej sceny zewnętrznej, i stworzenie miejsca na organizację wystaw czasowych).

Najciekawsze projekty można oglądać na otwartej wczoraj plenerowej wystawie, umieszczonej na plantach w pobliżu Teatru im. Słowackiego. Ekspozycja będzie dostępna do 19 stycznia.

Ładnie to za mało

W tej chwali w sąsiedztwie teatru mamy klomb z kwiatami, kilka ławek, latarenki - przestrzeń może mało oryginalną, ale schludną. Można by więc postawić pytanie: Po co rewitalizować miejsce, którego estetyka nie kłuje w oczy? Jednak, jak tłumaczy Gajewski "ładnie i schludnie" to za mało, żeby strefa ta tętniła życiem.

- Przestrzeń wokół "Słowaka jest obszarem tranzytowym, idzie się tędy na dworzec, na Rynek, ale nikt nie zachodzi "pod teatr", nikt się tu nie zatrzymuje - tłumaczy architekt. - Znajdujące się wokół klomby, latarnie, ławki owszem, są ładne, ale służą dekoracji a nie ludziom, nie zachęcają do tego, żeby się zatrzymać, spędzić tu czas.

Dyrektor teatru, Krzysztof Głuchowski, podkreśla jednak, że młodzi ludzie, biorący udział w warsztatach, nie chcą wprowadzać w otoczeniu wokół "Słowaka" radykalnych zmian. - Z jednej strony mają świeże spojrzenie na to miejsce, z drugiej szanują jego rangę i historię - mówi. - Nie chcą przekreślać charakteru tej przestrzeni, ale nieco go poprawić, czyniąc dostępnym i przyjaznym dla mieszkańców.

Zmiany w mieście czy na papierze?

Kto czeka na zmiany w przestrzeni wokół teatru, musi uzbroić się w cierpliwość. Jak podkreślają organizatorzy projektu - teatr i Fundacja Aktywnych Obywateli, studenckie warsztaty to zaledwie punkt wyjścia do realnych prac.

- Największą wartością projektu jest to, że rozpoczęliśmy dyskusję o terenie wokół Teatru Słowackiego, który z jednej strony jest architektoniczną perełką, a z drugiej jego otoczenie pozostawia wiele do życzenia - mówi

Marcin Kwaśny z Fundacji Aktywnych Obywateli. - Krakowianie, którzy przyszli na powarsztatowe spotkanie mówili, że dzięki temu konkursowi znów zauważyli otoczenie "Słowaka". Podkreślali, że reprezentacyjna kiedyś przestrzeń dzisiaj jest miejscem, w którym strach pojawić się wieczorem. Byli zgodni, że warto przywrócić mu dawną rangę.

Teraz wszystko w rękach władz i instytucji samorządowych: Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega teatr, Zarządu Zieleni Miejskiej i ZIKiT-u, który zarządza parkingiem na Placu Świętego Ducha. Organizatorzy są jednak dobrej myśli. - Z rozmów z urzędnikami wiemy, że sytuacja jest otwarta. Teraz przyszedł czas na dyskusje, do których chcemy zaprosić architektów, historyków sztuki, urzędników, mieszkańców. Chcielibyśmy, żeby doszło do rozpisaniu międzynarodowego konkursu na aranżację przestrzeni wokół teatru - mówi Głuchowski.

Warto dodać, że dzisiejsza przestrzeń przed teatrem Słowackiego - z klombem i ławkami, to względnie nowy widok. Do lat 50. XX w. mieścił się tam dworzec autobusowy, a jeszcze wcześniej pawilon, w którym z okazji 500 rocznicy zwycięskiej batalii, eksponowano makietę bitwy pod Grunwaldem autorstwa Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji