Artykuły

Spektakl w złym stylu

Maciej Nowak w ciągu wielu lat - najpierw jako szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury, potem Teatru Wybrzeże - zrobił dla Gdańska wiele dobrego. To za jego dyrekcji ta scena wyraźnie ożyła: pojawił się współczesny, interesujący repertuar, kilka naprawdę wybitnych premier, Wybrzeże zaczęło liczyć się na teatralnej mapie Polski. Mimo wszystko szkoda, że marszałek Kozłowski "oddaje" go tak chętnie Warszawie. I to w takim stylu - pisze Mirosław Baran. W Gazecie Wyborczej - Trójmiasto także inne komentarze dotyczące odejścia Macieja Nowaka z Teatru Wybrzeże.

Całość zamieniła się w trwający blisko rok spektakl: najpierw Kozłowski uzasadniał swoją decyzję m.in. kontrowersyjnym repertuarem Wybrzeża (potem się z tego wycofał), trwały protesty zespołu i rozmowy z władzami (które raz mówiły o pozostawieniu Nowaka, by po tygodniu o tym zapomnieć), konkurs na nowego dyrektora pozostawał nierozstrzygnięty, kandydat marszałka Paweł Huelle sam zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko... Dziś wydaje się, że ta farsa już się kończy i następcą Nowaka zostanie Adam Orzechowski.

Maciej Nowak w ciągu wielu lat - najpierw jako szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury, potem Teatru Wybrzeże - zrobił dla Gdańska wiele dobrego. To za jego dyrekcji ta scena wyraźnie ożyła: pojawił się współczesny, interesujący repertuar, kilka naprawdę wybitnych premier, Wybrzeże zaczęło liczyć się na teatralnej mapie Polski. Mimo wszystko szkoda, że marszałek Kozłowski "oddaje" go tak chętnie Warszawie. I to w takim stylu.

***

Zarząd województwa pomorskiego podjął we wtorek, 2 maja, uchwałę, na mocy której Adam Orzechowski będzie nowym dyrektorem teatru Wybrzeże. Poprosiliśmy o komentarz do tej decyzji osoby związane z trójmiejskim środowiskiem teatralnym. Wypowiedzi odmówili m.in.: Paweł Huelle (poprzedni kandydat marszałka Jana Kozłowskiego na dyrektora teatru Wybrzeże), Jerzy Gorzko i Jacek Labijak - aktorzy gdańskiej sceny oraz Paweł Demirski jej kierownik literacki.

Jan Kozłowski

marszałek województwa pomorskiego

Adam Orzechowski łączy dwie zalety bardzo ważne dla osoby na takim stanowisku: jest zarówno dobrym reżyserem, jak i menedżerem, na dodatek dość dobrze zna gdańskie środowisko teatralne - pracował tu przez trzy lata. W Bydgoszczy objął kilka lat temu dyrekcję zadłużonego Teatru Polskiego, a dziś jest to sprawnie funkcjonująca placówka, znakomicie oceniana przez miejscowe władze i publiczność.

Nie będę się w żaden sposób wtrącał w program i repertuar przygotowany przez Orzechowskiego, choć nie ukrywam, że jako zwykły widz, liczyłbym na bardziej niż dotąd wyważone proporcje między klasyką a artystycznymi poszukiwaniami.

prof. Jan Ciechowicz

Kierownik Zakładu Dramatu, Teatru i Filmu na Uniwersytecie Gdańskim

Myślę, że to dla Adama Orzechowskiego swego rodzaju awans. Zrobił swoje w Polsce B, czyli Bydgoszczy, czas na cięższą zbroję. Jestem pewien, że ją podźwignie i pod jego zarządem teatr Wybrzeże będzie błyszczał. Orzechowski jako dyrektor sceny bydgoskiej wykazał się bardzo ważną cechą - potrafił otworzyć podwoje swojego teatru dla zdolniejszych niż on sam reżyserów. Nie każdy to potrafi. Kiedyś podobnie na stanowisku dyrektora Wybrzeża, a potem warszawskiego Teatru Powszechnego postępował sam Zygmunt Hubner. Z pierwszych wypowiedzi Orzechowskiego wynika, że pod względem repertuarowym będzie robił teatr podobny do tego, który znamy z czasów Macieja Nowaka, może tylko trochę złagodzony.

Krzysztof Gordon

aktor teatru Wybrzeże

Mam mieszane uczucia i dużo wątpliwości dotyczących tej decyzji, ale to chyba normalne w takiej sytuacji - zawsze kiedy pojawia się nowy dyrektor, w każdej instytucji, nie tylko w teatrze, pojawia się niepewność i różne oczekiwania. Jest mi tym trudniej o tym mówić, że poprzednia dyrekcja była bez wątpienia wspaniała. Wybrzeże jest teraz w szczególnej sytuacji: po kilku latach gry w teatralnej lidze okręgowej, trafiliśmy do ekstraklasy. Niestety, na skutek wydarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich miesięcy znów możemy spaść bardzo nisko. Mam więc przede wszystkim nadzieję, że nowy dyrektor do tego nie dopuści i utrzymamy miejsce w pierwszej lidze.

Władysław Zawistowski

Dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego

Od nowego dyrektora oczekuję przede wszystkim tego, czego nie był w stanie zapewnić dotychczasowy szef gdańskiej sceny. Na plan pierwszy wysuwają się trzy sprawy: uporządkowanie finansów teatru, płynne i sprawne przeniesienie Sceny Kameralnej do nowego budynku oraz zmiany w głównym budynku teatralnym. Teraz wygląda tam tak, że można odnieść wrażenie, że scena tylko cudem ocalała pośród kilku knajp.

Mam nadzieję, że Wybrzeże pod rządami Orzechowskiego będzie nadal - tak jak w okresie dyrektorowania Nowaka - teatrem poszukującym i nowoczesnym. Ale z drugiej strony doradzałbym nowemu szefowi ostrożność w szukaniu nowości i stworzenie szerszego spektrum repertuarowego. To pozwoli przyciągnąć do teatru nieco więcej publiczności niż dziś. Po cichu liczę także na to, że Orzechowski, autor znakomitego pomysłu na bydgoski festiwal prapremier, przygotuje jakiś równie atrakcyjny festiwalowy projekt dla Gdańska.

Not.PG

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji