Wiosenne lektury i ordynarny paszkwil
Podczas kilkugodzinnego wiosennego lotu na Teneryfę zaglądaliśmy sobie przez ramię, co kto wziął w podróż do czytania. Pani prof. dr Anna Pajączkowska (chemia) wsunęła mi pod pachę "Zgiełk czasu" Juliana Barnesa, mówiąc: "Pan musi to przeczytać"! - felieton Sławomira Pietrasa w tygodniku Angora.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.