Artykuły

W stronę współczesności

Dwie pozycje dramaturgii radzieckiej zrealizowane ostatnia na warszawskich scenach - "Sprzężenie zwrotne" A. Gelmana (Teatr na Woli) i "Trzynasty" A. Abdullina (Scena Kameralna Teatru Polskiego) dostarczają sporo materiału do nieco ogólniejszej refleksji. Jest w tych sztukach pewien wspólny ton, podobny klimat dialogu o współczesności.

Zarówno "Sprzężenie zwrotne", jak i "Trzynasty" mieszczą się w nurcie poszukiwań dramaturgii radzieckiej lat 70, który związany jest najściślej z konkretnymi doświadczeniami społeczeństwa socjalistycznego. Dość przypomnieć przynajmniej dwa, bodaj najwybitniejsze utwory z tego nurtu, grane dotychczas na naszych scenach - "Człowieka znikąd" Dworieckiego i "Premię" Gelmana.

Każda z wymienionych pozycji nawiązuje do tradycji literatury "produkcyjnej", ale jednocześnie wyciąga dość radykalne wnioski z wszelkich jej porażek. Nie miejsce tu na obszerniejszą analizę problemu. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka znamiennych rysów tej dramaturgii. Nie brak w niej głęboko krytycznej interpretacji negatywnych zjawisk współczesności. Autorzy nazywają po imieniu konformizm, bezduszność, biurokrację. Ale czynią to z określonej ideowo perspektywy, z perspektywy aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Rzetelnie rozpoznają rzeczywistość, nie gubiąc równocześnie z pola widzenia jednej miary - socjalistycznego systemu wartości.

Nie mniej ważnym elementem pozostaje sam wybór postaci bohatera. I u Gelmana, i u Abdullina rzecznikami racji autorskich okazują się ludzie o niespokojnej, nieszablonowej osobowości, ci, którzy potrafią z uporem i konsekwencją walczyć o swoje racje. W tych sztukach nie chodzi bowiem o małe sprawy, czy o produkcyjne realia, a o coś więcej. I "Sprzężenie zwrotne" i "Trzynasty" są przede wszystkim dyskursem o ludzkich wyborach, o moralności, o tym jak żyć. W obu przypadkach mamy do czynienia z publicystyką sceniczną, gorącą, jeszcze daleką od syntezy, lecz już wyostrzoną w obserwacji, ukazującą dramaty dnia dzisiejszego otwarcie, bez retuszu.

Oto konflikt "Sprzężenia zwrotnego". Nowo wybrany pierwszy sekretarz komitetu miejskiego partii, Sakulin toczy bezkompromisową batalię o to, aby odwołać zobowiązanie kombinatu reklamowane jako sukces, a w istocie oznaczające zamrożenie sił i środków. Gelman nie ułatwia sobie zadania, stara się przełamać biało-czarny schemat i uchwycić całą skomplikowaną grę racji ekonomicznych, społecznych, moralnych. Sakulin nie wygra sprawy do końca, jednakże zdoła skutecznie zdemaskować mechanizmy szkodliwej fikcji, i to właśnie nadaje jego działaniu sens. "Sprzężenie zwrotne" może nie dorównuje "Premii" pod względem kondensacji i siły dramatycznej, ale jest przenikliwą próbą rozpoznania społecznych problemów i sprzeczności występujących w warunkach socjalizmu.

A oto konflikt szuki Abdullina. Przewodniczący kołchozu, trzynasty z kolei, a pierwszy z prawdziwego zdarzenia, staje przed sądem oskarżony o łamanie przepisów. Sagadiejew jest rzeczywiście indywidualnością, typem autentycznego przywódcy, działającego w interesie ludzi, którzy obdarzyli go mandatem zaufania i którzy w czasie rozprawy będą go bronić coraz energiczniej, coraz bardziej zdecydowanie. Wszakże i stojący na straży prawa prokurator Ulin nie jest w tym sporze całkowicie pozbawiony argumentów, Abdullin napisał swój tekst w wypróbowanej konwencji procesu sądowego, nasycił środowiskowym konkretem, lecz nie uczynił go tylko Rodzajowym obrazkiem. "Trzynasty" to zaciekawiające studium sytuacji, w której racje nieprzeciętnej, wyrastającej ponad swój czas jednostki i jej otoczenia nie $są w pełni tożsame z interesem ogólnospołecznym.

I Gelman i Abdullin traktują scenę jak trybunę publicystyczną. Nie mówią z niej prawd odkrywczych, ale rzeczy ważkie, nieobojętne, rozgrzewające widownię. I w tym właśnie wi-działbym impuls szczególnie cenny dla naszej dramaturgii współczesnej, zwykłe chłodnej i tak rzadko mającej coś istotnego do powiedzenia o sprawach dnia dzisiejszego.

Polską prapremierę "Sprzężenia zwrotnego" wyreżyserował w Teatrze na Woli Andrzej Rozhin. Było to przedstawienie żywe, klarowne i pełne treści. Rozhin nie ukrywał publicystycznej faktury tekstu, ale równocześnie pamiętał o potrzebie zarysowania możliwie wyrazistych relacji między postaciami. Starał się też zdynamizować narrację sceniczną, konsekwentnie budując atmosferę narastającego konfliktu. I cel osiągnął. Spektakl odznaczał się przy tym dużą dyscypliną stylistyczną. Nawet sceny utrzymane w ostrzejszej satyrycznej tonacji nie odbiegały zbytnio charakterem od całości.

O randze przedstawienia stanowiło kilka ról - Tadeusza Łomnickiego (Łonszakow, pierwszy sekretarz komitetu obwodowego partii), aktora o rzadkiej osobowości i precyzji środków, Jerzego Janeczka (Sakulin), grającego skromnie, a z prawdą emocjonalną i Marka Dąbrowskiego, który narysował przekonywającą sylwetkę gładkiego pragmatysty - Okuniewa. Pełnowymiarowe charakterystyczne postacie stworzyli jeszcze Marian Rułka (Artiuszkin) i Józef Fryźlewicz (Timonin). Nie zawiedli także pozostali wykonawcy prezentując w całym spektaklu zespół świadomy swoich zadań.

Przedstawienie "Trzynastego" Abdullina na scenie Kameralnej Teatru Polskiego, wyreżyserowane przez Augusta Kowalczyka, ma prostą i przemyślaną konstrukcję. Trwa bez przerwy. Pomysłem bardzo szczęśliwym okazało się usytuowanie zespołu sędziowskiego na widowni. To zacieśnia kontakt z publicznością i podnosi temperaturę spektaklu. Mało w nim pustych miejsc. Kolejne sceny zeznań świadków mają dobrze wystopniowaną dramaturgię.

Czesław Jaroszyński, obsadzony w kluczowej roli Sagadiejewa, zdołał uwierzytelnić tę niezwykłą postać. W dość wyrównanej stawce pozostałych wykonawców wyróżniłbym przede wszystkim: Halinę Kossobudzką (Sauban-Apa), Jadwigę Polanowską (Kadria) i Bogusza Bilewskiego (Wiugin).

Obie radzieckie premiery wzbogacają repertuar warszawskich scen o pozycje istotnie współczesne, które nie unikając prawd gorzkich i surowych, ingerują w rzeczywistość społeczną z dociekliwością i pasją publicystyczną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji