Artykuły

Jaracz bez Kijowskiego?

Ktoś kiedyś powiedział, że kultura powinna łączyć, a nie dzielić. Wzajemna niechęć i wrogość w Teatrze Jaracza równają tę sentencję z ziemią. Ale tak to już jest, że każdy ciągnie w swoją stronę. Szkoda jednak by było, gdyby na tym konflikcie straciły repertuar, widzowie, Olsztyn i region - piszą Ewa Mazgal i Ada Romanowska w Gazecie Olsztyńskiej.

Będzie konkurs na dyrektora

Urząd Marszałkowski ogłosi konkurs na dyrektora teatru. Janusz Kijowski mówi nam, że nie wystartuje. Jego przeciwnicy są zadowoleni z decyzji zarządu. Obrońcy boją się o przyszłość teatru,

Janusz Kijowski kieruje Teatrem Jaracza od 2004 r. Jego kontrakt kończy się sierpniu. W lutym zarząd województwa postanowił powołać Kijowskiego na kolejną kadencję bez ogłaszania konkursu. Wczoraj jednak zarząd wydał oświadczenie, w którym poinformował, że, zgodnie z prawem, zwrócił się do ministra kultury, związków i stowarzyszeń z prośbą o opinię.

Czytamy, że po analizie przedłożonych opinii i postulatów, a także w związku z narastającym w instytucji konfliktem, który nie gwarantuje prawidłowego funkcjonowania teatru oraz po przeprowadzeniu doraźnej kontroli celowej, zarząd podjął decyzję o ogłoszeniu konkursu na stanowisko dyrektora teatru. - Decyzja ta jest wyrazem troski zarządu o dobro teatru jako instytucji kultury oraz całego społeczeństwa - tłumaczą członkowie zarządu i apelują do pracowników teatru o szczególną rozwagę, aby przygotowanie i przebieg konkursu odbyły się w "atmosferze wzajemnego zrozumienia i pracy twórczej w teatrze ".

Dyrektor Janusz Kijowski powiedział nam wczoraj, że na pewno w konkursie nie wystartuje. Teraz przygotowuje inscenizację "Anny Kareniny". Premierę spektaklu zaplanowano na początek przyszłego sezonu.

Przypomnijmy, że konflikt wokół dyrektora podzielił zespół teatru. Przeciwnicy zarzucili mu poniżanie i obrażanie nie tylko w czasie pracy, ale i w mediach społecznościowych. Zdaniem przedstawicieli Związku Zawodowego Pracowników Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, dyrektor przyznawał sobie najwyższe honoraria, odmawiając jakichkolwiek podwyżek pracownikom najmniej zarabiającym i oczekiwał od nich ciągłego zaciskania pasa. Przedstawiciele związku domagali się ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora. Związek, jak pisaliśmy, zrzesza 65 ze 120 pracowników teatru. To ponad połowa wszystkich zatrudnionych. Reprezentują go Mirosław Więckowski, Grzegorz Gromek, Adam Licki, Małgorzata Hoppe i Ewa Jarzębowska. A co z resztą pracowników? Obrońcy Kijowskiego przekonywali, że to dzięki staraniom obecnej dyrekcji teatr uzyskał status Narodowej Instytucji Kultury. Za dyrekcji Kijowskiego przeprowadzono generalny remont sceny, budynku Studium Aktorskiego działającego przy teatrze oraz zrewitalizowano budynek teatru.

- Od kilku lat dzięki trafnym wyborom repertuarowym liczba widzów w naszym teatrze sukcesywnie rośnie - napisali w liście skierowanym m.in. do redakcji Gazety.

- W ubiegłym roku zagraliśmy ponad 450 spektakli, które obejrzało ponad 60 tys. widzów. Przekłada się to na ogólną frekwencję na poziomie 80 proc.

Pod tymi słowami podpisali się Artur Steranko, Anna Lipnicka, Cezary Ilczyna, Marian Czarkowski, Dariusz Poleszak, Jarosław Borodziuk, Paweł Parczewski, Zbigniew Marek Hass, Grażyna Nowak, Lidia Okuszko, Ewa Barczak i Maria Filipkowska.

Jak będzie Teatr Jaracza bez Kijowskiego?

Zbigniewa Marka Hassa, byłego dyrektora Jaracza oraz wykładowcę i kierownika działu nauczania Studium Aktorskiego, przyszłość niepokoi. - To dyrektor gwarantował teatrowi status instytucji narodowej - przekonuje.

- Podobnie jak przekształcenie Studium Aktorskiego w filię warszawskiej Akademii Teatralnej, co miało nastąpić w roku akademickim 2019/2020. Czy w warunkach konkursu zostanie ta kwestia ujęta, nie wiemy.

Obawy Hassa podziela Dariusz Poleszak, aktor, który podkreśla, że dyrektor Kijowski zatrudnił 14 absolwentów przyteatralnego studium. To połowa 28-osobowego zespołu aktorskiego.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że marszałek i cały zarząd podjął taką decyzję - nie ukrywa z kolei Grzegorz Gromek. - Jesteśmy przekonani, że do konkursu stanie wielu zdolnych menedżerów kultury i wielu twórców z realnymi osiągnięciami artystycznymi.

Na razie nie wiadomo, kiedy konkurs zostanie ogłoszony. Do tematu wrócimy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji