Artykuły

Częstochowa. Wojewoda mówi "nie" Markowi Perepeczce

- Nie wyrażam zgody - tyle miał po pół roku do powiedzenia wojewoda śląski częstochowskim radnym PO w sprawie przemianowania ul. Żołnierzy Niezłomnych na Marka Perepeczki. Odmowy nie uzasadnił nawet słowem.

Przypomnijmy. Wojewoda śląski zarządzeniami zastępczymi zmienił nazwę czterem częstochowskim ulicom, których patroni zdaniem PiS wspieranego przez IPN podpadają pod ustawę dekomunizacyjną, a miejscy radni sami z siebie nazw nie zmienili. I tak zgodnie z wolą wojewody generała Zygmunta Berlinga zastąpił lotnik Hieronim Dudwał, Leona Kruczkowskiego Zygmunt Żywocki, Oskara Lange Żołnierze Niezłomni, a Józefa Wasowskiego - generał Janusz Gąsiorowski. Podobnie postąpił m.in. wojewoda mazowiecki, ale władze stolicy zaskarżyły do sądu administracyjnego decyzje tamtejszego wojewody. Pod koniec maja sąd pierwszej instancji uchylił zarządzenia wojewody w stosunku do 12 ulic z nowymi nazwami. Uznał, że wojewoda niewystarczająco uzasadnił, w jaki sposób zdekomunizowani patroni propagowali komunizm. Warszawa czeka na kolejne wyroki, bo wojewoda mazowiecki zmienił ok. 40 nazw stołecznych ulic.

Częstochowa z wojewodą śląskim do sądu nie poszła. Radni PO za to próbowali z nim dojść do porozumienia "po dobroci". PiS zmienił ustawę, dopisując do niej regułę, że wojewoda musi się zgodzić na ponowną zmianę nazwy ulicy, jeśli to on dokonał jej dekomunizacji - w styczniu wystąpili więc do niego z wnioskiem, by ul. Żołnierzy Niezłomnych za patrona miała znanego aktora Marka Perepeczkę. Częstochowianie bardzo sobie Perepeczkę cenili, zwłaszcza od czasu, gdy kierował miejskim teatrem. Perepeczko wyraźnie polubił Częstochowę i angażował się np. w walkę miasta o utrzymanie województwa.

Odpowiedź otrzymali po pół roku. Najpierw wojewoda uznał, że w ogóle nie odpowie, bo pytanie zadał mu szef klubu radnych PO Jacek Krawczyk, a nie prezydent miasta - zdaniem wojewody tylko prezydent ma prawo zadać takie pytanie. Pytanie poszło więc do Katowic po raz wtóry i właśnie przyszła odpowiedź. Zawiera się w trzech słowach: nie wyrażam zgody. Uzasadnienia nie ma żadnego, poza przytoczeniem ustawy dekomunizacyjnej.

- Ale ul. Marka Perepeczki nie odpuszczamy - zapewnia radny Krawczyk. - Właśnie złożyłem w biurze rady projekt uchwały, by jego imieniem nazwać nowo zbudowany łącznik ul. Racławickiej ze Staszica. Częstochowianie nie będą musieli zgadywać, czy to bardziej ul. Racławicka, czy ta druga. Miejsce tym bardziej jest słuszne, że znajduje się niedaleko teatru, którego dyrektorem był Marek Perepeczko.

Czy tak się stanie, radni powinni zdecydować 21 czerwca.

***

Na zdjęciu: Marek Perepeczko, kadr z serialu "Kolumbowie" (1970)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji