Artykuły

Chorzów. United Cowboys z Holandii na Festiwalu A Part

W Katowicach do niedzieli trwa 24. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Performatywnych A Part. Ostatniego dnia organizatorzy zapraszają dorosłych widzów na spektakl "Studia nagości. Menu" United Cowboys z Holandii.

To międzynarodowy kolektyw artystyczny istniejący od 25 lat, pracujący pod okiem artysty wizualnego Maartena van der Puta i choreografki Pauline Roelants. Tworzy przedstawienia na pograniczu tańca, muzyki, performance'u, wideo i instalacji. Twórcy zachęcają performerów do ryzyka artystycznego, kwestionują teatralne konwencje. Ich przedstawienia to bezkompromisowe poszukiwanie prawdy o człowieku. Artyści rzucają wyzwanie odbiorcom poprzez balansowanie na granicy między wolnością artystyczną a ekshibicjonizmem. W Katowicach zaprezentują - łączące motyw kobiecej nagości - sceny: "Szkło", "Cykl Kto: 1", "Cykl Kto: 3" oraz "Czy jestem duża?", pochodzące ze spektaklu "Studia nagości. Menu".

***

Rozmowa z reżyserem Maartenem van der Putem, współzałożycielem United Cowboys:

Marta Odziomek: Pokażecie nam "Studia nagości. Menu", ale nie całe.

Maarten van der Put: - Pracę nad tym spektaklem rozpoczęliśmy w 2010 r. Składa się on z piętnastu osobnych performance'ów, trwających od 15 do 20 minut. Wszystkie one są intymnymi dokumentami na temat ciała, jak również są zapisem słabości i siły performera wykonującego sceniczne działania. Punktem wyjścia zawsze jest nagość - dosłowna, rzeczywista. Spektakl może być prezentowany w całości albo we fragmentach, które komponujemy z myślą o konkretnym festiwalu. Jak menu właśnie. Do tej pory pokazywaliśmy go w Holandii, Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Kanadzie i Czechach.

Jaka jest idea tego spektaklu?

- Fascynuję się performerem, który wrzucony zostaje do nierzeczywistej, sztucznie wykreowanej przestrzeni, zupełnie nowego miniwszechświata. Jest to na pewien czas jego naturalne środowisko, biotop, w pełni autokratyczne minispołeczeństwo. Pozwalam działać mu w tym wyimaginowanym świecie, zwracając uwagę widza na jego autentyczność, rzeczywistą - cielesną właśnie - obecność na scenie, wśród nas. Tym samym nasze myśli skupiają się na ciele, na wyglądzie, byciu w sensie cielesnym. Wracamy do "źródła" - naszego wyglądu, naszego ciała. Pokazujemy ciało bezwstydne, pewne siebie, pozbawione komercyjnego, seksualnego kontekstu, który zwykle towarzyszy nagości. Odwołujemy się tu m.in. do fascynacji ciałem znanej w starożytnej Grecji. Pasji, z jaką tekstury ludzkiej skóry i mięśni zostały przedstawione w rzeźbach tamtego okresu. To posągi herosów, ale i wrażliwych ludzkich ciał. Emanują siłą "prostego" bycia. Jest w nich cisza, spokój i jakaś wielkość. Ciało wykute w kamieniu zdaje się być oszałamiające, niezwykłe i jednocześnie naturalne, zwyczajne. W dodatku pozbawione jest otoczki naukowości, religii. Zostało stworzone z czystego zdumienia i zachwytu nad człowiekiem, jego cielesnością.

Jak wygląda praca nad powstaniem waszych pokazów?

- Tworzenie naszych spektakli zawsze zaczynam od przyjrzenia się konkretnym umiejętnościom poszczególnych performerów. Badamy, gdzie leży ich moc, co ich charakteryzuje, jak się poruszają. Jestem artystą wizualnym, pracuję w studio, atelier. Tworzę teatr bez słów, kładę więc nacisk na formę, na to w jaki sposób tancerze wyrażają siebie poprzez ruch. Praca nad spektaklem przebiega w komunikacji między nami - mną, choreografką, a naszymi tancerzami. Wspólnie szukamy najlepszych obrazów i gestów. W tym sensie nasze spektakle są bardziej badaniami nad ciałem ludzkim w odniesieniu do: środowiska, materii i przestrzeni niż wypowiedziami choreograficznymi.

W jaki sposób jest używana nagość performerów?

- Dla United Cowboys nagość jest esencją człowieka. Pozwala ponownie odkryć własną autentyczność. W naszej pracy ważne są siła i wrażliwość poszczególnych wykonawców. I sami performerzy, którzy - stając na scenie - tworzą intymne dokumenty jak w "Studiach nagości".

Godne uwagi jest podkreślenie roli kobiecego ciała w tej serii. Ono jest dla artysty nieustanną inspiracją. Mnie osobiście pasjonuje od dawna i jednocześnie budzie we mnie dobre emocje jak współodczuwanie. Sądzę, że ciało kobiety ma więcej wewnętrznej wartości niż męskie w tym sensie, że daje życie. Kobieta jest matką nas wszystkich - płci żeńskiej i męskiej właśnie. Wszyscy czujemy się dobrze i blisko kobiecego ciała.

Tworząc serię "Studia nagości", chciałem też skonfrontować komercyjną nagość z seksem i stereotypową rolą kobiety w tym kontekście. Wykorzystując nagie ciało jako punkt wyjścia i biorąc pod uwagę fakt, że nie pracujemy nad nagością w sposób teatralny, możemy jednak uwolnić się od tego całego napięcia związanego z seksualną stroną ciała. Po prostu zależy nam na "byciu".

Bilety w cenie 35 zł. Sprzedaż i rezerwacje w kasie Teatru Rozrywki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji