Artykuły

Gdynia. Odstraszanie chmur nad Sceną Letnią

Już po raz XXIII 30 czerwca wystartuje Scena Letnia Teatru Miejskiego w Gdyni. To miejsce jest szczególne, nawet jeśli pogoda wejdzie aktorom w paradę. Bywa, że widzowie muszą im odstąpić parasole.

Scena Letnia w Orłowie to teatr pod gołym niebem, więc aktorzy grają, kiedy nie pada. Dlatego każdy dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni latem dzień zaczynał od prognozy pogody.

Każdy miał też swój patent na to, by odstraszyć chmury gromadzące się nad Sceną Letnią. Jacek Bunsch zdradził kiedyś, że kiedy pada, wystawia na plaży parasol, aby odegnać deszcz.

- Staram się być na każdym spektaklu i wierzę, że moja energia połączona z energią zespołu aktorskiego i technicznego odgoni ciemne chmury - mówi dyrektor artystyczny Krzysztof Babicki. - W ubiegłym roku, mimo tak deszczowego lata tylko cztery spektakle zostały przerwane przez deszcz, w tym premiera.

Gdyby nie Julia

Teatr na plaży zainicjowała w 1996 roku ówczesna dyrektor Julia Wernio. Scena i zaplecze techniczne (garderoby, magazyn dekoracji) zlokalizowane były obok mola w gdyńskiej dzielnicy Orłowo. Pierwszym przedstawieniem była "Awantura w Chioggi" w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza. Lato było wtedy szare jak w piosence, a temperatura powietrza wynosiła zaledwie 12, 13 stopni.

Jeszcze w zielone gramy

Scenę Letnią rozpocznie w tym roku spektakl "Jesteśmy na wczasach" [na zdjęciu] według Wojciecha Młynarskiego, w reżyserii Jarosława Kiliana, to ubiegłoroczna premiera. Już pierwsza piosenka "Jesteśmy na wczasach" przenosi nas w czasy PRL-u, które dzięki dowcipowi Młynarskiego i jego sztuce poetyckich aluzji także dzisiaj wzruszają i bawią. Trafimy więc do zagubionego gdzieś "w góralskich lasach" pensjonatu "Orzeł", wraz z nieszczęśliwie zakochanym w "pannie Krysi" basiście (w tej roli Piotr Michalski). Usłyszymy dowcipne, ale też nostalgiczne teksty i nucić będziemy wspólnie z aktorami, że "nie ma jak u mamy".

Natomiast "Bóg mordu" Yasminy Rezy w reżyserii Tomasza Mana, grany jest w środy niezależnie od pogody, scena jest w kawiarni na plaży, pod dachem. Będą dwa małżeństwa, tysiąc słów, wojna charakterów i zaskakujący przebieg akcji. To znakomity tekst, jest tylko pretekstem do brawurowej gry aktorów, dzięki którym śmiejemy się i płaczemy równocześnie, podczas gdy oni coraz bardziej nie mogą się dogadać.

Alojzy Gżegżółka

Rozbawi "Jeszcze bardziej Zielona Gęś" Konstantego Ildefonsa

Gałczyńskiego w reżyserii Jarosława Kiliana z muzyką Grzegorza Tumaua. Publikowane niegdyś na ostatniej stronie "Przekroju" miniatury teatralno-kabaretowe z udziałem groteskowych i śmiesznych postaci cieszyły czytelników. Ale Alojzy Gżegżółka, pies Fafik, Osiołek Porfirion, czy Profesor Baczyński bawią niezmiennie do dziś. Warto też zobaczyć "Komedię omyłek" Williama Szekspira w reżyserii Tadeusza Bradeckiego.

Dar Pomorza

Oprócz Sceny Letniej także na "Darze Pomorza", pod pokładem grane będą spektakle i to nie zależnie od pogody. W repertuarze jest "Idąc rakiem" Guntera Grassa w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Morze, tajemnica, internet i zbrodnia, to wszystko łączy w sobie niezwykły spektakl, w którym aktorzy stworzyli porywające kreacje.

"Żółta łódź podwodna" Pawła Huellego w reżyserii Krzysztofa Babickiego to niewyjaśniona zagadka śmierci Johna Lennona i evergreeny Beatlesów. Nieśmiertelne przeboje, skomplikowana przyjaźń i miłość, która zagroziła zespołowi.

Wreszcie "Kursk" P. Huelle go i K. Babickiego - ostatnia premiera na "Darze Pomorza" inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia katastrofy okrętu podwodnego "Kursk".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji