Artykuły

Kraków. Artyści niezależni i ich festiwal

Choć mają napięte budżety i skromną promocję, teatry nieinstytucjonale regularnie odnoszą artystyczne sukcesy. W czym tkwi ich siła, przekonamy się podczas Festiwalu STeN.

Nagroda Specjalna im. Wyspiańskiego dla Teatru Nowego Proxima, 3. miejsce w konkursie Krakowskie Złote Maski dla "Dżojstika Zagłady" Teatru Barakah, wypełniona widownia i entuzjastyczne recenzje - to tylko kilka dowodów na to, że granica między instytucjonalnym a nieinstytucjonalnym teatrem zaczyna się zacierać.

Przynajmniej ta artystyczna, bo jak mówi Henryk Pasiut, prezes Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych STeN, finansowo dzieli je przepaść. - Teatr instytucjonalny otrzymuje środki z ministerstwa, województwa bądź miasta, a my, mimo sukcesów i nagród, musimy polegać na grantach, które nie są ani szczególnie wysokie, ani zbyt często przyznawane - tłumaczy. - Teatr niezależny to działalność bliska wolontariatowi, sztuka dla pasjonatów, którzy godzą się pracować niemal bez wynagrodzenia i w ciągłej niepewności.

Brak stabilności finansowej jest jednak ceną za niezależność artystyczną. - Podczas gdy duże, dotowane ze środków publicznych instytucje często muszą lawirować między artystycznymi ambicjami i polityczną koniunktura, my możemy mówić to, co uważamy za istotnie i w sposób taki, jaki uznajemy za najtrafniejszy - mówi Henryk Pasiut. -I może właśnie dlatego powstają coraz to nowe teatry nieinstytucjonalne, a widzowie coraz chętniej przychodzą na przygotowywane przez nie spektakle.

Okazją do ich obejrzenia będzie rozpoczynający się dzisiaj [18.08] Letni Festiwal Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych. Imprezę zainauguruje koncert "Tutli Putli" w wykonaniu Marty Grabysz, z muzyką Ewy Ryks, na którego program składają się teksty poetyckie Witkacego. Zakopiański twórca na scenę STeN powróci jeszcze w niedzielę, 26 sierpnia, za sprawą monodramu "Manifest" Ziuty Zającówny.

W programie festiwalu znalazły się znane już krakowskiej publiczności spektakle, jak np. mroczno-oniryczna "Pieśń gminna" Teatru Mumerus czy humorystyczna opowieść o życiu, czyli "45 stopni" Zbigniewa Kozłowskiego i Andrzeja Włodarza. Ale też produkcje, które zaproszono specjalnie z okazji imprezy, np. "Flamenco puro".

Ciekawie zapowiadają się też spektakle Teatralnego Hyde Parku - "Duchy kamienicy" i "Garden party w piwnicy", które pokazują teatr w procesie powstawania spektaklu, angażując widza w artystyczne działania. Historię krakowskich scen przybliży za to Spacer Teatralny, który poprowadzi aktor i przewodnik w jednej osobie czyli Zbigniew Kozłowski. Festiwal potrwa do 2 września. Szczegóły na stronie stenkrakow.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji