Wrocław. Jubileuszowy numer Odry
Z hałasem padały reżimy (...), a w ciszy pokojów redakcyjnych, pochylony nad biurkiem, gryząc trzonek ołówka jak smoczek, siedział Zbyszek Kubikowski" - pisze w "Odrze" Ludwik Flaszen. Wspomnień, podsumowań, listów i życzeń znajdziemy w najnowszym numerze wrocławskiego miesięcznika więcej. Pismo obchodzi jubileusz 45-lecia.
"Odra" powstała w 1961 r. Miała spełniać we Wrocławiu skromną, lokalną rolę i chociaż jej redaktorzy nie od razu chyba myśleli o ogólnokrajowej karierze, dość szybko okazało się, że ich pismo jest czytane w całym kraju. "Margines stał się centralny" - tak Flaszen streszcza to wybicie się na ogólnopolską niepodległość.
Stałymi autorami "Odry" byli przez tych kilka dziesięcioleci m.in. Wisława Szymborska, Stanisław Lem i Tadeusz Różewicz, w miesięczniku drukowano pierwsze fragmenty "Rozmów z katem" Kazimierza Moczarskiego i "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall.
To właśnie obecność Moczarskiego, Edelmana i Krall na łamach pisma doprowadziła w 1976 r. do odwołania z funkcji naczelnego Zbigniewa Kubikowskiego i kryzysu w piśmie. Część redaktorów odeszła z miesięcznika, inni starali się ratować tytuł. "Przeprowadziłam ze Zbyszkiem dramatyczną rozmowę na temat dalszego istnienia Odry - pisze Urszula Kozioł, poetka i wieloletnia redaktorka "Odry". - Nie ukrywał, że nie bardzo wierzy w szanse ocalenia pisma w tym kształcie, w jakim on sam je zarysował".
W bogatym jubileuszowym numerze wrocławskiego miesięcznika znajdziemy także wiersze Ewy Lipskiej, Tadeusza Różewicza i Jarosława Marka Rymkiewicza, "Lapidarium VI" Ryszarda Kapuścińskiego, esej tegorocznego laureata nagrody "Odry" Janusza Deglera o awanturach Witkacego z Karolem Stryjeńskim oraz garść materiałów związanych z jubileuszem. Obok artykułów Flaszena, Kozioł, Jana Miodka także listy Mieczysława Jastruna do Urszuli Kozioł, wspomnienie Mieczysława Klimowicza o pierwszych latach pisma, tekst Jacka Łukasiewicza o laureatach dorocznych nagród "Odry" i zabawna "Instrukcja obsługi "Odry" Mariusza Urbanka: "W Odrze ukazują się trzy rodzaje artykułów. Takie, które rozumieją tylko ich autorzy, takie, które starali się zrozumieć redaktorzy, i pozostałe. Ostatnich jest najmniej".