Artykuły

Słupsk. Lekarze apelują o odwołanie spektaklu "Klątwa"

43 lekarzy ziemi słupskiej o różnych specjalizacjach i z różnych placówek zdrowia podpisało się pod listem otwartym do prezydenta Roberta Biedronia i dyrektora Dominika Nowaka. Na liście znajduje się wiele znanych w branży medycznej nazwisk. Lekarze domagają się odwołania przedstawienia w związku z planowanym jego wystawieniem w Nowym Teatrze im. Witkacego w Słupsku w trakcie Festiwalu Scena Wolności z okazji 100-lecia obchodów Święta Niepodległości.

Autorzy listu wskazują na wagę szacunku. "W warunkach wolności i demokracji to między innymi szacunek wyznacza granice, których nie powinniśmy przekraczać. Przy obchodach tej rocznicy musimy pamiętać o tych, którzy 100 lat temu oddali bądź narażali życie swoje dla odzyskania niepodległości. Wiemy, że symbole religijne i państwowe były bliskie ich sercu oraz dawały siłę i sens ich działaniu. Za to poświęcenie kolejne pokolenia Polaków winny być im wdzięczne i czcić ich pamięć, a symbole traktować z należnym im szacunkiem".

Lekarze twierdzą, że w "Klątwie" [na zdjęciu] symbole te są użyte obscenicznie w sferze publicznej i za przyzwoleniem władz miasta i teatru. To samo dotyczy osoby świętego Jana Pawła II w mieście, którego jest honorowym obywatelem. A to sprawia wielki ból.

"Tak jak kochająca matka cierpi, gdy obraża się jej dziecko, choć nie jest przy tym obecna, tak samo chrześcijanom, którzy żywią uczucia miłości do Boga i ludzi, zadawany jest ból, gdy się sprośnie traktuje osoby i symbole wiary" - argumentują lekarze.

Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Słupsku wczoraj odmówiła wszczęcia śledztwa.

- Same przygotowania czynione do przestępstwa, jakim jest obraza uczuć religijnych, nie są przestępstwem - wyjaśnia prokurator rejonowy Piotr Nierebiński.

Lekarze słupscy, uważają, że używanie wulgarnych, obraźliwych epizodów w spektaklu jest niegodziwe i nie ma nic wspólnego ze sztuką.

"Przedstawienia takie jak "Klątwa" sprawiają wiele bólu chrześcijanom, a u wielu widzów takich spektakli, którzy uważają się za postępowych i tolerancyjnych, wywołują drwiny, szyderstwa i pogardę względem chrześcijan - piszą w liście otwartym. - Sztuka powinna przyczyniać się do eliminowania negatywnych zachowań, a nie je propagować.

Mamy prawo do wolności i obowiązek wzajemnego poszanowania. Każde korzystanie z wolności bez uwzględniania szacunku przeradza się w swawolę. My lekarze jako środowisko cieszące się powszechnym szacunkiem, musimy reagować, gdy jest on lekceważony. Dlatego odwołujemy się do wprost pojętej przyzwoitości i uczciwości Pana Prezydenta, Pana Dyrektora oraz wszystkich osób odpowiedzialnych za wydawanie publicznych pieniędzy, na które w większości w naszym kraju składają się chrześcijanie, aby nie były one przeznaczane na przedstawienia raniące uczucia religijne i patriotyczne".

Prawo jednak spektaklu nie wstrzyma. Sąd cywilny oddalił już dwa wnioski. Trzeci jest rozpatrywany. Natomiast przepisy karne samo przygotowanie do przestępstwa, jakim jest obraza uczuć religijnych, nie uznają za czyn karalny. Tak jest np. w przypadku przygotowań do zamachów terrorystycznych, gdy samo przygotowanie jest już przestępstwem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji