Artykuły

Słupsk. Profilaktyczne "Bagno" w Rondzie po raz 50.

Hanna Podskarbi i Aleksandra Stoitz od niemal czterech lat sztuką przekonują młodzież o szkodliwości zażywania narkotyków. Dzisiaj widzowie Teatru Rondo zobaczą spektakl "Bagno" o zgubnych skutkach eksperymentów z używkami. Będzie to 50. wystawienie tego tytułu.

Pod koniec 2013 roku dwie ówczesne licealistki, dziś studentki, Hanna Podskarbi i Aleksandra Stoitz, podjęły decyzję o przygotowaniu spektaklu poruszającego temat zażywania środków psychoaktywnych wśród ich rówieśników. Od początku, czyli od czterech lat, spektakl jest grany dla uczniów szkół gimnazjalnych i ponad-gimnazjalnych w ramach Miejskiego Programu Profilaktyki w Słupsku. W tym czasie zobaczyło go już niemal 3200 osób.

Młodzi dla młodych

- Przerażona tym, co działo się w moim liceum, tym, jak narkotyki stają się łatwo dostępne i niestety "modne" wśród nastolatków, nie wahałam się, by zacząć pracę nad spektaklem - mówi Hanna Podskarbi. Liczba osób, które obejrzały ten spektakl, oczywiście mi imponuje. Choć zawsze, gdy wchodzę na scenę, wystawiając "Bagno", gram dla tej jednej osoby, która uwierzy mojej bohaterce i postanowi zmienić coś w życiu swoim bądź kogoś innego. Na tym najbardziej mi zależy.

- Chyba nigdy nie wierzyłam w pomoc przez sztukę, za pomocą sztuki. Zawsze były to dla mnie hasła, które po prostu dobrze brzmiały. Ale po którymś spektaklu dla szkół podszedł do nas chłopak, opowiedział o swoich problemach, szukał wsparcia. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nasza opowieść przemawia do widza, jest w stanie w jakimś stopniu mu pomóc - mówi Aleksandra Stoitz.

Taka pomoc działa

- Reakcja młodzieży na porannych spektaklach oraz informacje o kilku zgłoszeniach do instytucji zapobiegania i terapii osób uzależnionych dają nam świadectwo, że ważne jest, by podejmować w teatrze tematy trudne - zapewniają Katarzyna Sygitowicz-Sierosławska i Maciej Sierosławski, realizatorzy spektaklu. - Zaczynając tę pracę, powiedzieliśmy sobie: Kiedy podejmujesz się "takiego" tematu, pierwsze, co Ci przychodzi do głowy, to: "było już wiele przedstawień o narkotykach, większość mi się nie podobała" - ale nie może to być powód do zaniechania naszej pracy.

W tych rozmowach twórców przedstawienia wspiera Agnieszka Ciechanowska, specjalista terapii uzależnień.

- W przedstawieniu grają dwie dziewczyny niewiele starsze od młodzieży zaproszonej do obejrzenia. Spektakl trwa 40 minut, więc nie ma czasu się znudzić. Jest mądry, intensywny i świetnie zagrany - mówi. Po spektaklu młodzież ma okazję zadać pytania, wypowiedzieć się. I tak właśnie się dzieje. Dziewczyny kończą grać, wychodzi reżyser, mówi krótko o powstaniu, powodach, zaprasza mnie do rozmowy. Stwarza taką atmosferę, przy której młodzi ludzie nie boją się wypowiadać. Nie

ocenia, nie konfrontuje, dopytuje, zachęca, prowokuje ciekawe dyskusje. Zaznacza "nie ma głupich pytań", "nie bójcie się, tu możemy pogadać". To działa, młodzież pyta, czasem nawet stara się podważyć moją wiedzę, ale to jest fajne, to prowokuje do wchodzenia głębiej.

Jak twierdzi, takie spotkania z młodzieżą w teatrze pozwoliły na obalenie kilku mitów dotyczących "bezpieczeństwa zażywania marihuany".

- Wyjaśniliśmy różnicę między marihuaną do odurzania się, a tą wykorzystywaną medycznie, było trochę o emocjach, o powodach sięgania po używki. Dzięki temu, że sporo zostało w głowach tych młodych ludzi, bo przecież nie chodzi o to, żeby wyszli naładowani wiedzą, ale o to, żeby zasiać ziarenka, które mają okazję kiełkować - mówi Agnieszka Ciechanowska. - Kilka razy zdarzyło się, że ktoś prosił mnie "na stronę" już po spektaklu i dyskusji, prosił o radę, o wskazówkę, jak zacząć pomagać, jak kogoś nakierować na myślenie, że może nie warto.

Zaproszenia, podziękowania

Spektakl stale także gromadzi publiczność na prezentacjach otwartych dla mieszkańców miasta. Zapraszany jest także na ogólnopolskie festiwale teatralne, na których zdobył już wiele nagród.

Podziękowania dla realizatorów spektaklu przekazał m.in. organizator ogólnopolskiej akcji "Narkotyki? To mnie nie kręci!" Piotr Adamski, prezes Stowarzyszenia Producentów i Dziennikarzy Radiowych. Napisał m.in.: "Spektakl "Bagno" to nie tylko wyraz kunsztu artystycznego. Niesie ze sobą

głęboki przekaz, który namacalnie przedstawia problem uzależnienia. Za pośrednictwem żywego człowieka widz może doświadczyć prawdziwych emocji, wczuć się w rolę postaci, podglądnąć jej przeżycia, przemyślenia i trudności, oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski".

Nie tylko "Bagno"

Jak podkreśla Agnieszka Ciechanowska, w teatrze Rondo powstał jeszcze drugi profilaktyczny spektakl - "Dobra dziewczyna zeszła na złą drogę".

- Monodram zagrany został przez świetną, młodą osobę, która miała odwagę później wyjść i przemówić z nami do młodzieży. To był świetny element: ich rówieśnik, młody człowiek, mówi, że nie warto, że szukajcie innej drogi, że nie ma zgody na powolne zabijanie się i do tego robi fajne, ciekawe rzeczy. Gra w teatrze, tańczy -mówi terapeutka. - Była to świetna wskazówka do tego, żeby spełnienia, dobrego samopoczucia, poczucia własnej wartości poszukiwać w pasjach, w rozwijaniu zainteresowań.

Darmowe wejściówki

Jubileuszowe, 50. wystawienie "Bagna" odbędzie się w piątek o godz. 19. O bezpłatne wejściówki można jeszcze pytać w teatrze Rondo przy ul. Niedziałkowskiegho 5a, tel. 59 842 63 49.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji