Artykuły

Bestia zdejmuje maskę

"Piękna i Bestia" w reż. Aleksandra Maksymiaka z Wrocławskiego Teatru Lalek na inauguracji V Warszawskiego Pałacu Teatralnego. Pisze Anna Sobańska-Markowska w portalu TVP.

"Piękna i Bestia" Stanisława Grochowiaka w wykonaniu artystów Wrocławskiego Teatru Lalek to pomysłowa plastycznie, pełna ruchu, śpiewu i pięknej muzyki opowieść o grzechu pychy i oczyszczającej sile miłości.

Widowisko Aleksandra Maksymiaka od pierwszej sceny rozbawia małych widzów uganiającymi się postaciami żywego planu - to Kupiec w masce z ponadnaturalnych rozmiarów długaśnym nosem (Tomasz Maśląkowski) i jego zwinny Służący (Radosław Kasiukiewicz).

Potem wjeżdżają trzy zastawki, a nad nimi animowane przez ukrytych aktorów trzy wysokie lalki w długich sukniach - córki Kupca: Piękna (Patrycja Łacina), Dumna (Kamila Chruściel) i Zachłanna (Marta Kwiek). Kolejnych bohaterów poznamy , kiedy Kupiec wyruszy w peregrynację po świecie i spotka na swej drodze ciemnoskórego Króla Se-se Bota, chińskiego Cesarza (obie lalki animuje Sławomir Przepiórka) oraz gromadę ich dworzan.

Dekorację poszczególnych miejsc akcji tworzą funkcjonalne, pastelowe miękkie, odpowiednio oświetlane płachty płócienne, na przemian podnoszone, podwieszane i układane - w zależności od tego, czy rzecz dzieje się na oceanie, w egzotycznej krainie czy w siedzibie zaklętego w szpetną Bestię młodzieńca. Albo w komnacie pogrrążonej w melancholii Pięknej, tęskniącej do Bestii, który umiera, ponieważ został przez dziewczynę odrzucony.

To zresztą jedna z najciekawiej rozwiązanych reżysersko scen. Wysoka, wzrostu małego dziecka, smukła lalka animowana z góry "stoi" na podłodze, przemieszcza się, zagląda w czarodziejskie zwierciadełko, rozpacza. Mówi i gestykuluje jak prawdziwa aktorka dramatyczna. Dialoguje z postacią z lustra, której powiększoną projekcję widać w ciemnym tle pudła sceny, głos zaś słychać z offu.

Ciąg zdarzeń w widowisku jest prowadzony czytelnie. Dzięki starannej dykcji wykonawców każde słowo słychać bardzo wyraźnie. Przedstawienie ma dobre tempo, scenki pełne smutku albo refleksyjne przeplatane są wesołymi, satyrycznymi, wypełnionymi tańcem, śpiewem, humorem sytuacyjnym i dowcipem słownym. Reżyser nie zapomniał też o momentach, kiedy dzieci mogą podpowiedzieć na przykład Kupcowi, gdzie skrył się niecnota Służący.

A kiedy Piękna przybędzie do konającego Bestii i jej łza miłości przywróci potworowi (aktor skryty za ogromną maską) życie i ludzką postać, mali widzowie być może skojarzą sobie tę przemianę z innymi baśniami i legendami.

Zapewne dociera też do małej publiczności przesłanie mówiące o tym, że nie należy kierować się pozorami czy wyglądem zewnętrznym ludzi wokół siebie. Pod szpetną maską zasłaniającą prawdziwe oblicze może kryć się dobroć, wrażliwość, cierpienie i mądrość.

Aktorzy w finale odsłonią twarze. Piękna pojawi się w postaci dziewczyny - aktorki, a odczarowany Bestia pozbędzie się groźnej maski i zamaszystego płaszcza. Wszyscy wykonawcy zaśpiewają na koniec: "Ze szpetoty się ostanie jedno tylko - miłowanie/ Spadną maski i kostiumy twojej pychy, twojej dumy".

Sprawnie grane i bardzo dobrze śpiewane widowisko wrocławscy lalkarze pokazali w stolicy 30 maja, na inaugurację V Warszawskiego Pałacu Teatralnego. Podczas organizowanej od dziesięciu lat imprezy w gościnnym Teatrze Lalka w Pałacu Kultury i Nauki prezentują swoje realizacje najlepsze polskie teatry lalkowe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji