Artykuły

Rabka-Zdrój. Donos specjalnej troski

Do nowotarskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa sygnowane przez starostę. Dotyczy szeregu możliwych nieprawidłowości przy obsłudze dużej powiatowej inwestycji - wartej kilkanaście milionów złotych - budowie siedziby Teatru "Rabcio".

Inwestorem tego gigantycznego zadania jest teatr. Placówka kultury podlega staroście. Zdaniem władz powiatowych dyrekcja teatru jako inwestor, a także pracownicy Wydziału Inwestycji starostwa mogą być winni niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia swych uprawnień. - Faktycznie, otrzymaliśmy takie zawiadomienie jakieś dwa tygodnie temu - potwierdza Józef Palenik, szef nowotarskiej prokuratury.

- Faktycznie, otrzymaliśmy takie zawiadomienie jakieś dwa tygodnie temu - potwierdza Józef Pa-lenik, szef nowotarskiej prokuratury. - W związku z tym, że nasza jednostka współpracuje na co dzień ze starostwem - chcąc uniknąć podejrzeń o brak obiektywizmu - złożyliśmy do jednostki nadrzędnej wniosek o wyłączenie nas z rozpatrywania tej sprawy. Wniosek został uwzględniony. Kilka dni temu postępowanie zostało przekazane do zakopiańskiej prokuratury - zaznacza prokurator.

Prokuratorzy przyznają, że jeszcze przed przekazaniem postępowania dokładnie zapoznali się z treścią zawiadomienia, jednak o szczegółach rozmawiać nie chcą. - Powiem tylko, że chodzi o pewne nieprawidłowości, na które zwrócił uwagę skarbnik powiatu - zaznacza prokurator.

Starosta Krzysztof Faber tonuje nastroje. - To nie było doniesienie, a raczej prośba do prokuratury o sprawdzenie pewnych kwestii, których sami nie potrafiliśmy rozstrzygnąć - zaznacza. Przyznaje, że bezpośrednim pretekstem do zwrócenia się do prokuratury były powtarzające się uwagi skarbnik powiatu Katarzyny Machaj. - Pani skarbnik wielokrotnie podczas posiedzeń zarządu zwracała nam uwagę na pewne nieprawidłowości. Próbowaliśmy je kilkakrotnie analizować w naszym gronie, ale niestety nie dopatrzyliśmy się jakichś poważniejszych uchybień. Jednak pani skarbnik nie ustępowała, dlatego postanowiliśmy zwrócić się do prokuratury, żeby ta wszystko sprawdziła. Proszę zrozumieć. Takie są dzisiaj czasy, że lepiej dmuchać na zimne - tłumaczy Krzysztof Faber. Również starosta nie chce mówić na temat szczegółów doniesienia. - Na razie poprzestańmy na tym, co ujawnia prokuratura - podsumowuje.

Jak udało się nam ustalić nieoficjalnie, jedną z głównych nieprawidłowości wytykanych przez panią skarbnik jest rzekoma niejasna sytuacja własnościowa gruntów, na których powstaje teatr. Działkę kilka lat temu samorząd powiatowy zakupił od rabczańskiej parafii św. Marii Magdaleny. - Powiem szczerze, że to właśnie jeden z tych zarzutów, których nie rozumiem. Mamy akt notarialny na tę ziemię - zapewnia starosta.

Występujący w zawiadomieniu jako "główny winowajca" dyrektor teatru zapewnia, że ze spokojem oczekuje na przesłuchanie w prokuraturze. - Jak na razie o tym doniesieniu dowiedziałem się nieoficjalnie. Mam nadzieję, że jak już mnie prokurator przesłucha, to się wreszcie dowiem, o co chodzi - zaznacza Zbigniew Wójciak. - Me ma żadnych nieprawidłowości. Sam się borykam z taką ogromną inwestycją. Spodziewałem się raczej pomocy ze strony starostwa. Prowadzenie takiej ogromnej inwestycji naprawdę do łatwych nie należy. Tymczasem podczas posiedzeń zarządu powiatu ciągle tylko odpowiadałem na ataki pani skarbnik. To zaczynało już przypominać mobbing - podkreśla Zbigniew Wójciak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji