Artykuły

Łódź. Sejmik wojewódzki zabrał pieniądze na kulturę

Na początku tygodnia przyjęto budżet dla województwa łódzkiego. Drastyczne cięcia dotknęły kulturę. Łódzkie Spotkania Baletowe pozbawiono miliona złotych. W kasie Muzeum Sztuki zabraknie 600 tys. zł.

W styczniu 2019 roku po raz pierwszy w historii Prawo i Sprawiedliwość przyjęło budżet dla województwa łódzkiego. Stało się to możliwe dzięki przewadze zdobytej przez radnych PiS w zeszłorocznych wyborach do sejmiku wojewódzkiego. Co prawda, projekt budżetu na najbliższe 12 miesięcy stworzony został jeszcze za rządów koalicji PO-PSL, ale dojście do władzy partii Jarosława Kaczyńskiego pozwoliło jej radnym na wprowadzenie nagłych, choć bardzo istotnych zmian. Przyjęte w poniedziałek 28 stycznia autopoprawki, zyskały przychylność 17 radnych PiS, spotykając się przy tym ze sprzeciwem 16 radnych "opozycji".

Mimo niewielkiej przewagi, członkowie partii rządzącej otwarcie chwalą się m.in. zmniejszeniem planowanego deficytu z 75 mln do niecałych 20 mln zł. I choć na pierwszy rzut oka działania te mogą się wydawać powodem do dumy, warto zauważyć, że jednym z departamentów, który wyraźnie na nich traci, jest kultura.

"Kolory Polski" czekają w napięciu

Wśród łódzkich placówek, które cięcia budżetowe dotknęły w największym stopniu, znalazł się m.in. Teatr Wielki. Organizatorów XXV Łódzkich Spotkań Baletowych przyjęte właśnie zmiany w budżecie pozbawiły kwoty miliona złotych. Przedstawiciele teatru nie chcą komentować sytuacji. Zapewniają jednak, że tegoroczna, jubileuszowa edycja Łódzkich Spotkań Baletowych odbędzie się bez zmian, bowiem wszystkie umowy zostały podpisane, a program zatwierdzony już wcześniej.

Tegoroczna edycja słynnego na całą Polskę wędrownego festiwalu "Kolory Polski" będzie się musiała obyć bez kwoty 200 tys. zł. Cięcie to wydaje się być tym dotkliwsze, że nadchodząca odsłona festiwalu będzie jego jubileuszową, bo już dwudziestą.

- Przez ostatnich kilka lat, dotacja celowa na "Kolory Polski" wynosiła 300 tys. zł. W tym roku, który jest dla nas szczególnie ważny, bo przecież jubileuszowy, staraliśmy się o zwiększenie środków finansowych do 500 tysięcy - tłumaczy Tomasz Bęben, dyrektor wydarzenia i całej instytucji.

- Nasza prośba nie została spełniona, ale mimo to zapewniam, że zorganizujemy "Kolor Polski" najlepiej jak potrafimy.

Bęben dodaje, że istotną rolę w tegorocznym budżecie odegrać ma również umowa, której podpisanie od pierwszego kwartału ubiegłego roku zapowiadają Ministerstwo Kultury i Urząd Marszałkowski województwa łódzkiego. - Jako szefa instytucji martwi mnie, że termin podpisania tej umowy jest ciągle przekładany. Muzycy Filharmonii czekają na finał negocjacji prowadzonych między ministrem a marszałkiem województwa w ogromnym napięciu - dodaje.

Dyrektor łódzkiej Filharmonii pociesza się, że mimo oszczędnego potraktowania "Kolorów...", dotacja podstawowa dla instytucji jest w tym roku największa od lat.

- To bardzo ważne, że nie ścięto tego, co zaproponował poprzedni zarząd. To kreśli dobrą perspektywę, choć oczywiście w produkcji festiwalu nie pomoże. Nigdy nie sięgaliśmy, organizując "Kolory" po środki z dotacji bieżącej filharmonii. Nie takie jest bowiem ich przeznaczenie - mówi.

Kobro i Strzemiński też bez pieniędzy

Wśród placówek kulturalnych, które objęte zostały autopoprawkami, nie zabrakło również Muzeum Sztuki. Kwota 600 tys. zł, której ją pozbawiono, miała zostać przeznaczona na działalność bieżącą. - Wierzymy, że decyzja Sejmiku Województwa jest jedynie wynikiem nieporozumienia - mówi Jarosław Suchan, dyrektor muzeum. - Niezrozumiała jest bowiem sytuacja, w której ten sam organizator, który w ubiegłych latach - poprzez transfer środków na nową infrastrukturę - zachęcał muzeum do rozwoju, teraz redukuje dotację i uniemożliwia racjonalne wykorzystanie poczynionych wcześniej inwestycji.

- Zmniejszenie budżetu naszej placówki spowoduje, że będziemy musieli radykalnie zredukować nasz program. Już teraz, część środków finansowych musiała zostać przesunięta z działalności programowej na wydatki związane choćby z bieżącymi opłatami za media.

Jak zaznacza Suchan, decyzja radnych jest tym bardziej niezrozumiała, że w ostatnich latach łódzkie Muzeum Sztuki zapisało na swoim koncie sukcesy na miarę światową: wystawa w paryskim Centrum Pompidou czy madryckim Reina Sofia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji