Artykuły

Zofia Czerwińska nie żyje. Wybitna aktorka miała 85 lat

Zofia Czerwińska była aktorką filmową, serialową i teatralną. Zagrała ponad 150 ról i epizodów, specjalizowała się w komediach. Niezapomniane kreacje stworzyła m.in. w serialach "Czterdziestolatek" i "Alternatywy 4", w filmach "Miś" i "Och, Karol". Była znana z poczucia humoru i pogody ducha. Zmarła w środę rano.

- Nie przywiązuję wagi do tego, że jestem aktorką. Nie wiem, czy umiem to robić, ale niczego innego nie umiem na pewno - mówiła w 2007 r. w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". Choć zagrała ponad 150 ról i epizodów, twierdziła: - Grałam mało, a jestem, nie wiadomo skąd ani dlaczego, dosyć znaną aktorką. W trzech filmach zdarzyło mi się powiedzieć trzy zdania, które przeszły do historii kina. Na szczęście razem ze mną.

Debiutowała u Wajdy

Studiowała na Wydziale Aktorskim PWST w Krakowie. Już na egzaminie ujawniła swój talent komediowy. - Naśladowałam Irenę Kwiatkowską, która w pierwszym polskim powojennym kabarecie Siedem Kotów recytowała tekst Gałczyńskiego "Żona Wacia". I komisja egzaminacyjna posiusiała się ze śmiechu. Więc do szkoły teatralnej dostałam się triumfalnie. To było naprawdę wielkie osiągnięcie, którego potem już nie przeżyłam - wspominała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Na dużym ekranie zadebiutowała jeszcze przed ukończeniem szkoły, w filmie Andrzeja Wajdy "Pokolenie" w 1954 roku. Zagrała tam barmankę Lolę. Jak wspominała, rolę załatwił jej Roman Polański, z którym się przyjaźniła. - W "Pokoleniu" poczułam smak filmu. Moje cztery sceny były kręcone na przestrzeni czterech-pięciu miesięcy. Film kręciło się wtedy prawie rok, montowało drugie tyle - opowiadała.

Później Wajda obsadził Czerwińską w roli barmanki w "Popiele i diamencie". Zagrała też w "Eroice" Andrzeja Munka, "Rejsie" Marka Piwowskiego, "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego, "Poszukiwanym, poszukiwanej" i "Misiu" Stanisława Barei, "Lalce" Ryszarda Bera, "Rajskiej jabłoni" Barbary Sass, "Och, Karol" Romana Załuskiego, "Strasznym śnie Dzidziusia Górkiewicza" Kazimierza Kutza, "Złocie dezerterów" Janusza Majewskiego, "Golemie" i "Ubu Królu" Piotra Szulkina. Niewielką rolę zagrała też w "Pianiście" Romana Polańskiego.

Wielu widzów pamięta ją z charakterystycznych ról serialowych. Na małym ekranie zagrała m.in. w "Czterdziestolatku" i "Czterdziestolatku 20 lat później", "Alternatywach 4", "Tygrysach Europy", "Stacyjce", "Plebanii" i "Świecie według Kiepskich".

Związana była z Teatrem Polskim w Bielsku-Białej (1957-58), Teatrem Wybrzeże w Gdańsku (1958-60), Teatrem im. Stefana Jaracza w Olsztynie (1960-61), Stołeczną Estradą (1976-79) i Teatrem Syrena (od 1979 roku). Przez wiele lat pracowała na estradzie, mówiąc monologi i kabaretowe skecze. - Estrada to strasznie trudny gatunek. Jeśli po trzech pierwszych zdaniach nie masz śmiechu, szmeru lub brawek, to koniec. Złego monologu nawet najlepszy aktor nie powie dobrze. Ja kiedyś taki zły monolog mówiłam sto razy, to była męka - wspominała.

Zofia Czerwińska - aktorstwo to ciężki zawód

O karierze aktorskiej wypowiadała się z goryczą. - Szkoła teatralna wypuszcza aktorów kompletnie niezdających sobie sprawy, jak ciężki jest to zawód. Byliśmy hołubieni, głaskani. Obiecywali, że przed nami wielka sława. A ja postawiłabym przed drzwiami szkoły teatralnej człowieka, który by zniechęcał młodych adeptów do tego zawodu - wspominała. Uważała, że jej karierę trafnie oddaje aforyzm: "Często cena nie gra roli. Częściej roli nie gra aktorka. A najczęściej tą aktorką jestem ja".

W 2008 roku została odznaczona Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis". W 2012 podczas 17. Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnęła dłoń na Promenadzie Gwiazd razem ze swoim psem Dżekiem, który odcisnął łapę. Była działaczką społeczną i walczyła o prawa zwierząt. W 2017 roku wzięła udział w akcji "Ramię w ramię po równość" Kampanii przeciw Homofobii, a w ubiegłym roku w akcji #pozywamsmog.

O śmierci aktorki poinformował jej przyjaciel, reporter Mariusz Szczygieł. "Na pogrzebie ma być śpiewana "My way"... A urna, pamiętaj Mariuszek, ma być różowa, bo do twarzy mi w różowym. Będzie, Zosiu. Wszystko dla Ciebie!" - napisał na Facebooku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji