Artykuły

Warszawski Teatr Dramatyczny

Ostatnio ujrzeliśmy w tym teatrze dwóch współczesnych autorów, zupełnie odmiennych przytem pokrojów. Najpierw pokazano nieśmiertelną "Moralność pani Dulskiej", tragifarsę kołtuńską, która nie starzeje się nigdy, boć przecie kołtunerja nie znikła jeszcze dotąd z powierzchni ziemi. I nie prędko reż zejdzie. Sztuka ta jest przytem doskonała "aktorsko", nie wiele więc straciła na tem, że ją w Teatrze Dramatycznym wystawiono na prędce. Na czele wykonawców postawiłbym stanowczo Artównę i Zdzitowieckiego. Pierwsza w roli Hesi dała kreację - bez przesady - pierwszorzędną, godną bliższej uwagi. Zdzitowiecki dał Zbyszka niezmiernie trafnego, a przytem stworzył postać nawskorś oryginalną. Doskonałą Dulską była Sokołowska, a nie mniej świetnym Dulkim - Mysłowicz. Lesiewska po raz pierwszy dała postać choć trochę przemyślaną. Do całości brakło dobrej gry Szczęsnej-Wroczyńskiej (Hanka) i Narbutównej (Mela).

Następnie wystawiono "Betleem Polskie" Rydla utwór sceniczny słaby, gdyż jest to właściwie zręcznie zeszyty zbiór znanych, lubianych i ludowych "kawalików". Jedyna rzecz godna uwagi, to - jak zwykle u Rydla - forma piękna prawdziwie arcy-polska. Mimo to, podkreślić należy z uznaniem nadzwyczajną staranność i sposób inwencji reżyserów Dąbrowskiego i Zdzitowieckiego. Co się tyczy wykonawców zaś, to nikomu nie należy się specjalna pochwała, gdyż wszystkie role w "Betleem" są znikomo małe, przytem jak zwykle w takich widowiskach, niektórzy piastowali aż po trzy role, lub nawet i więcej. Grali: Sokołowska, Wroczyńska, Dąbrowski, Zdzitowiecki, Knapczyński, Srebrzycki, Smoczyński, Mysłowicz, Czerwolewski? i wielu wielu innych. Śpiewy szły równo, a krakowiak w pierwszy akcie wypadł wyzywająco dobrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji