Artykuły

Nauczyć się uczuć

Temat spotkania nauczyciela i ucznia, od czasu do czasu, pojawia się w scenariuszach filmowych i dramatach. Staje się pretekstem do ukazania dwóch różnych spojrzeń na ten sam problem. Ale nie tylko.

Zdarza się, że między bohaterami nawiązuje się coś więcej niż tylko nić porozumienia na poziomie: nauczyciel i uczeń, profesor i student. W filmach takich jak: "Symfonia życia" z Richardem Dreyfusem nominowanym za swoją kreację do Oscara, "Miłość kapitana Brando" - hiszpańskim obrazie z lat 70., "Nauczycielu z przedmieścia" Jacka Claytona, czy wreszcie "Blaszanym bębenku" wg powieści Guntera Grassa, bohaterów łączy coś więcej niż jedynie przedmiot lekcyjny. Tak też dzieje się w sztuce "Bumerang" Bernarda Da Costy, której sceniczna premiera w reżyserii Bogdana Augustyniaka odbyła się kilka dni temu w teatrze Na Woli.

Wątek spotkania nauczyciela i ucznia daje możliwość ukazania dwóch odmiennych spojrzeń na ten sam problem. Bohaterowie różnią się wiekiem, a tym samym mentalnością, poglądami, odbieraniem rzeczywistości w jakiej żyją i co oczywiste - stosunkiem do przedmiotu zainteresowania, w tym przypadku - aktorstwa. Bohaterowie Da Costy to podstarzała nie spełniona aktorka i jednocześnie nauczycielka sztuki aktorskiej (Zofia Saretok) i jej uczeń - człowiek młody, przystojny, ambitny (Piotr Szwedes). Widzowie poznają ich w chwili kiedy ona mówi mu, że nie nadaje się do zawodu. Nić porozumienia zostaje przerwana, nic już nie toczy się tak gładko, jak dotychczas - zdaje się mówić autor sztuki. Od tego momentu akcja toczy- się szybko i dynamicznie. Jesteśmy świadkami metamorfozy ucznia - z człowieka łagodnego, poddającego się wyrokom, w kogoś o diabolicznym usposobieniu, zdolnym do popełnienia największej zbrodni. Jednocześnie kobieta staje się coraz bardziej nieporadna. Rozpoczyna się między nimi walka na słowa i czyny. Akcja sztuki rozgrywa się w dwóch przestrzeniach: najpierw w szkole, potem w domu nauczycielki. Dwójka aktorów swoją równą i dynamiczną grą przez cały czas utrzymuje uwagę widza i zdaje się wypełniać scenę tak jak gdyby oprócz nich w spektaklu grało jeszcze co najmniej kilku wykonawców. W "Bumerangu" jest sporo gorzkich refleksji na temat naszej rzeczywistości. Jest też inteligentny humor, za który autor sztuki ceniony jest na świecie. Inscenizacja w teatrze Na Woli uwypukliła te najważniejsze cechy dramatopisarstwa Da Costy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji