Kielce. Ministerstwo Kultury będzie współprowadziło Teatr Żeromskiego?
Zarząd województwa chce, by Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego współprowadziło Teatr im. Żeromskiego. Zwolennicy liczą, że dzięki temu znajdą się pieniądze na remont. Przeciwnicy obawiają się o repertuar.
Gotowy jest już projekt uchwały, nad którą radni sejmiku województwa pracować będą na najbliższym posiedzeniu 19 czerwca.
- Chcemy podjąć uchwałę intencyjną w sprawie wyrażenia woli prowadzenia teatru jako wspólnej instytucji kultury. Dzięki temu damy upoważnienie dla pana marszałka i zarządu, aby w imieniu sejmiku województwa mógł podjąć rozmowy z ministerstwem i ustalić szczegółowe warunki współpracy oraz współfinansowania - wyjaśnia Agnieszka Buras z PiS, przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
Teraz Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach podlega samorządowi województwa. Placówkę czeka kosztowny remont i choć się jeszcze nie rozpoczął, to już wiadomo, że trudno będzie zebrać całą kwotę. Teatr ma około 20 mln zł ze środków unijnych, drugie tyle chce pozyskać ze środków norweskich.
- Ciągle brakowałoby nam trzydziestu milionów. Gdyby udało się nawiązać współpracę z ministerstwem, formalnie otworzyłaby się szansa na pozyskanie tych pieniędzy - mówi Michał Kotański, dyrektor Teatru im. Żeromskiego.
Jeśli Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgodziłoby się na współpracę, razem z samorządem województwa współprowadziłoby kielecka scenę. Agnieszka Buras wyjaśnia, że jeśli dojdzie do podpisania umowy, resort będzie partycypował w kosztach zarówno remontu, jak i bieżącego finansowania teatru.
- Byłoby to na pewno dużym wsparciem dla budżetu województwa - podkreśla radna wojewódzka PiS.
- Jak mawiał klasyk, jestem za, a nawet przeciw - komentuje radny PSL Leszek Wawrzyła. Wyjaśnia, że z jednej strony kusząca jest perspektywa pozyskania pieniędzy na remont. - Obawiam się jednak, że w resorcie mogą ingerować w repertuar. A tego bym nie chciał - podkreśla Wawrzyła.
- Jestem przeciwny współpracy z ministerstwem. Wydaje mi się, że będzie to złe rozwiązanie dla naszej sceny. Biorąc pod uwagę podejście ministerstwa do sztuki, są powody do obaw - twierdzi Sławomir Gierada, radny wojewódzki Koalicji Obywatelskiej. Choć zapewnia, że nie ma przeszkód, by resort wsparł finansowo remont teatru. - Rządowe pieniądze idą na różne sprawy, m.in. dla ojca Rydzyka. Dlaczego nasz teatr ma nie dostać dotacji? - pyta.
- W przypadku współprowadzenia teatru przez ministerstwo obawia się pan ingerencji w repertuar? - pytam Michała Kotańskiego.
- Nie skomentuję tego, nie znam szczegółów umowy. Poza tym zawsze są narzędzia do szukania niezależności artystycznej - odpowiada dyrektor Teatru im. Żeromskiego.