Work in progress
Pomimo wakacji ci artyści tworzą bez wytchnienia. Studium Teatralne rozpoczęło pokazy spektaklu "Henryk.Hamlet.Hospital".
W szpitalu psychiatrycznym lekarze mają ustalić poczytalność oskarżonego o morderstwo Henryka M. Podejrzany podaje się za słynnego rosyjskiego choreografa, Wacława Niżyńskiego. Personel medyczny wybiera niekonwencjonalne metody leczenia: grupa aktorów odgrywa postaci z życia pacjenta, a kolejnym etapem terapii jest konfrontacja historii Henryka z figurą Hamleta. Henryk-Hamlet konstruuje na scenie alternatywną rzeczywistość, projekcję swojej rozstrojonej wyobraźni, chcąc wciągnąć w nią wszystkich pacjentów szpitala. I marzy o tym, aby w ten wir wpadli także widzowie.
To nie jest jeszcze gotowe przedstawienie, dlatego twórcy nazywają obecne stadium prezentacji próbami otwartymi. Właściwa premiera odbędzie się w listopadzie, ale już teraz zapraszają wszystkich, którzy chcą zobaczyć spektakl w procesie tworzenia. Jakiego człowieka chcę pokazać na scenie? Jakiego chciałbym zobaczyć? Jakiego człowieka chciałbym spotkać na ulicy, w teatrze, w drodze? - pytają członkowie zespołu i szukając odpowiedzi, budują spektakl.
Studium Teatralne to zespół, dla którego proces twórczy jest istotniejszy niż sam efekt. Chcemy zmierzyć się z tym, czego nie znamy, czego nie umiemy - deklarują odważnie. Dlatego tak istotny jest dla nich sposób pracy. Doświadczeniami chcą się dzielić z publicznością. W lipcu odbędzie się cykl warsztatów związanych z pracą z głosem, ciałem oraz tekstem w teatrze. Uczestnicy będą mogli przypomnieć sobie, na czym polega zapomniana radość śpiewania, pracować z tekstem Elfriede Jelinek "Amatorki" oraz zastanawiać się nad rolą ciała w życiu i w teatrze. Studium daje możliwość dotknięcia teatru od kuchni. Co z tego dotyku w nas zostanie, to już nasza sprawa.
