Łódź. Maćkowiak u Jandy
Kamil Maćkowiak, łódzki aktor, tegoroczny laureat Złotej Maski za rolę w monodramie "Niżyński", w sierpniu zaczyna próby w Teatrze Polonia Krystyny Jandy. Wystąpi w spektaklu "Trzy siostry" Antoniego Czechowa, inaugurującym otwarcie dużej sceny teatru.
- Zagram Rode'go Włodzimierza Karłowicza - mówi Maćkowiak. - To drugoplanowa rola, ale grać na deskach teatru Krystyny Jandy z takimi znakomitymi aktorami to dla mnie wyróżnienie i wielka radość. Krystyna Janda jest "od zawsze" moją fascynacją i ogromnym autorytetem. Wciąż patrzę na nią z perspektywy fana.
Spektakl reżyseruje Natasha Parry Brook, prywatnie żona Petera Brooka, scenografię i kostiumy przygotowuje Krystyna Zachwatowicz. W obsadzie znaleźli się znakomici aktorzy, m.in. Magdalena Cielecka, Agnieszka Warchulska, Karolina Gruszka, Maria Seweryn, Andrzej Chyra, Piotr Adamczyk, Aleksander Bednarz, Jan Prochyra.
W listopadzie w Teatrze Polonia łódzki aktor zaprezentuje także swój monodram "Niżyński", wyreżyserowany przez Waldemara Zawodzińskiego. Spektakl objechał w minionym sezonie kilka festiwali teatralnych, grany był także w Warszawie, na scenie Teatru Narodowego. Maćkowiak otrzymał za swoją kreację nagrodę aktorską na Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie, a także Nagrodę Publiczności dla najlepszego aktora na 46. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych.
Przedstawienie cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród łódzkich widzów, na wszystkich spektaklach są nadkomplety. W najbliższych planach wyjazdowych, oprócz warszawskiego Teatru Polonia, jest prezentacja monodramu na jubileuszowych 40. Wrocławskich Spotkaniach z Teatrem Jednego Aktora, tym razem w ramach konkursu międzynarodowego.
- To po obejrzeniu "Niżyńskiego" dyrektor Teatru Polonia Roman Osadnik zaprosił mnie na rozmowę. Pani reżyser obejrzała spektakl na DVD, potem odbyło się spotkanie, które nie miało charakteru klasycznego castingu. To była rozmowa o tym, co dotychczas robiłem, o rolach, jakie grałem. Natasha Perry Brook była bardzo zainteresowana "Niżyńskim". No i dostałem rolę. Jestem najmłodszy w obsadzie i jedyny spoza Warszawy - mówi Maćkowiak.
Praca w stolicy, jak twierdzi aktor, nie przeszkodzi mu w jego zobowiązaniach wobec macierzystej sceny, czyli łódzkiego Teatru im. Jaracza. Resztę wakacji aktor spędzi na planie serialu "Oficerowie" (kontynuacji świetnego "Oficera") w reżyserii Macieja Dejczera.