Artykuły

W stronę spokojnego morza

"Dzień osiemdziesiąty piąty" w reż. Agi Błaszczak z Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu na XXI Letnim Ogrodzie Teatralnym w Katowicach. Pisze Wojciech Lipowski w miesięczniku Śląsk.

Przeszłość to obszar niepewności, dlatego człowiek niejako zmusza sam siebie do nieustannego utrzymywania się w przekonaniu, że istniała naprawdę, podobnie jak rzeczywistość. Może dlatego w obliczu samotności to właśnie ona jest przywoływana przez pamięć ze wszystkimi możliwościami, jakie w niej były: ludźmi, zdarzeniami, doznaniami, lękiem czy radością. Wszystko po to, by każda prywatna historia życia miała sens, znaczenie, świadczyła, że tamto sprzed lat było prawdziwe.

Na deskach Letniego Ogrodu Teatralnego w Katowicach pojawił się w tym roku spektakl wyjątkowy, pokazujący osobliwą podróż wgłąb własnej przeszłości. Pośród sztuk, jakie oferuje program przeglądu, rzadko pojawiają się tytuły prowokujące widza do pogłębionej konfrontacji intelektualnej, zadawania pytań dotyczących najbardziej istotnych spraw ludzkiej egzystencji. Teatr Lalki i Aktora z Wałbrzycha zaprezentował tego lata taką właśnie pozycję, przetworzoną twórczo klasykę literatury. "Dzień osiemdziesiąty piąty" w reżyserii Agi Błaszczak, inspirowany opowiadaniem Ernesta Hemingwaya "Stary człowiek i morze", to uniwersalna, piękna od strony plastycznej, wypełniona nostalgią opowieść o sprawach bliskich każdemu: przemijaniu, lękowi przed śmiercią, tęsknocie za obecnością drugiego człowieka, w końcu o heroicznej wytrwałości w dążeniu do obranego celu.

Stary, chory i bezbronny Santiago, płynie w swój ostatni rejs. Morzem jest sala szpitalna a łodzią łóżko. Jedynym towarzyszem pełnej cierpienia podróży staje się pielęgniarz Pablo (w tej roli znakomity Paweł Kuźma, animujący także potężną lalkę Santiago). Zresztą wszystko jest umowne, pielęgniarz raz staje się wnukiem, innym razem chłopcem okrętowym. Natomiast historia o schwytaniu wielkiej ryby, stanowiąca główny motyw kompozycyjny opowiadania, tutaj umieszczona została na pograniczu snu i jawy, gdzieś pomiędzy wirującymi wspomnieniami a pełną bólu szpitalną codziennością. Rozważanie przeszłości przez głównego bohatera dokonuje się poprzez próbę wskrzeszenia minionego świata. Pielęgniarz usłyszy tylko fragmenty opowieści. Nie wiadomo czy zmyślone czy prawdziwe, ale to bez znaczenia, bowiem Santiago tworzy w ten sposób mit osobistej genezy. Powracając do niejednoznacznej przeszłości na łóżku miotanym nie przez morskie fale, ale własne lęki czy obsesje, Santiago wchodzi w labirynt, po którym prowadzi go bardzo zwodnicza nić słabnącej pamięci. Co z tego wynika? Otóż widz otrzymuje bardzo osobistą, ale też uniwersalną w szerszym wymiarze historię wędrówki po świecie powtórzonym. Bardzo osobliwym, bowiem istniejącym już poza człowiekiem, bez możliwości ingerencji oraz modyfikacji. Powyższe przesłanie spektaklu uwidacznia się najpełniej na styku relacji aktora oraz animowanej przezeń lalki. Dwie postaci, dwie egzystencje a równocześnie pełna jedność dwugłosu głównego bohatera, to mistrzowsko wygrana próba odpłynięcia ze szpitalnego nabrzeża, na rybackim żaglowcu, na którego maszcie zamiast flagi znajduje się butelka z kroplówką. Niestety, w tym jak innych wypadkach tylko próba, bowiem odzyskiwanie wspomnień pozostaje w opowiadanej pielęgniarzowi historii zapisem niespełnienia. Przeszłość utrwalona w pamięci Santiago wcale nie jest bezpiecznym portem, podobnie jak każde ludzkie istnienie. Obok szpitalnego łóżka pojawi się jeszcze jeden bohater - postać symboliczna (Filip Niżyński), projekcja halucynacji pacjenta: Śmierć, Duch, Przeznaczenie. Ona uruchomi teatralne instrumentarium efektów specjalnych, wykona taniec śmierci w poruszającym układzie pantomimicznym, rozbudzi wyobraźnię bohatera oraz widzów w takt generowanej i granej na żywo muzyki Pawła Rycherta. Pozostawi obraz odchodzącego życia i samotności. Dodajmy, że autorzy spektaklu mądrze wykorzystali różnorodne środki artystycznego wyrazu, budując symboliczne obrazy w oparciu o elementy teatru cieni, animacje, projekcje multimedialne. Powstała w ten sposób precyzyjnie opracowana estetyczna przestrzeń, ujmująca pięknem, wieloznaczeniowa całość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji