Katowice. "Sceny niemalże małżeńskie..." w Korezie
Mistrzyni humoru obyczajowego - Stefania Grodzieńska, bard, satyryk i poeta - Andrzej Poniedzielski oraz dwoje wspaniałych aktorów - Grażyna Barszczewska i Grzegorz Damięcki - to przepis na przedstawienie wyjątkowe. Spektakl "Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej" będzie można zobaczyć w Teatrze Korez już 12 października o 17.
"Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej" to wspaniałe poczucie humoru, elegancja, celna satyra i ponadczasowa klasa Stefanii Grodzieńskiej. Zapraszamy na wieczór teatralny wywodzący się z kabaretu literackiego, oparty na felietonach, monologach, zabawnych dialogach i bogatej biografii humorystki (jak sama siebie nazywała) a także twórczości satyrycznej i pięknych piosenkach Jej męża Jerzego Jurandota. Ten spektakl to satyra i liryka, groteska, purenonsens i abstrakcyjny żart. To Pani Stefania, zawsze niepoprawnie młoda, sprawia, że możemy uśmiać się do łez i... wzruszyć do łez.
Grażyna Barszczewska (wywiad z 2010 roku):
Kiedy kilka lat temu zaczęłam pracować nad scenariuszem, oczywiście zwierzyłam się z tego pani Stefanii. Dostałam jej błogosławieństwo: "Jak z tych moich kawałków można coś zrobić na scenę, to proszę bardzo korzystać. Zapraszam się na premierę". Pani Stefania odeszła czuję się więc w obowiązku i namaszczona. (...) Ważne, żeby nie zgubić finezji i poczucia humoru, za które kocham panią Stefanię od jej pierwszej książki. Mam nadzieję, że podzielimy się tym z publicznością.
Stefania Grodzieńska:
Małżeństwo jest może najtrudniejszym przedsięwzięciem na świecie [...]. Jedyne lekarstwo na dolegliwości długoletniego współżycia to poczucie humoru.
***
Męża używa się do zajęć mechanicznych, przy których można się gapić i nic nie zepsuć. Klasycznym przykładem takiego zajęcia jest tarcie chrzanu. Sadza się męża przy otwartym oknie, daje mu się do prawej ręki chrzan, a do lewej tarkę i każe mu się pocierać jedno o drugie. Nawet najgłupszy mąż po pewnym czasie utrze chrzan. Należy jednak przestrzegać zasady, żeby to zajęcie dać mu na ostatku, bo zapłakany i pokaleczony mąż jest już potem do chrzanu.
***
W tym roku dobrze wybrałam miejscowość na wczasy, bo na plaży w innych miejscowościach wala się kupa takich ohydnych ładnych kociaków, a tu bardzo przyzwoicie: wszystkie kobiety są tłuste, a tych kilka chudych ma krzywe uda. W dodatku tłuste kobiety są wbite w modne rozciągane kostiumy, które wyciskają cały tłuszcz na zewnątrz, a chude noszą bikini i wyglądają jak abstrakcyjne malarstwo: ani śladu kształtów.
***
Nie mamy już dobrych fotografów, wystarczy porównać moje zdjęcia sprzed dziesięciu lat i obecne.
Wojciech Młynarski:
I tu, właśnie, miłe Panie, mam pytanie,
Do jakiego trzeba zajrzeć Panteonu,
Gdzie, na której Muzy dworze
Można by odnaleźć wzorzec
Dowcipnego i mądrego felietonu?
Odpowiadam: wzorzec ten to damskie pióro,
Chociaż zda się, że to strefa raczej męska.
Lecz się chlubi tym ta strefa,
Że prym dzierży pani Stefa.
Dla mnie wzorzec felietonu to Grodzieńska!
***
Bilety do nabycia w sieci ticketportal pod adresem
https://www.ticketportal.pl/Event/Teatr_Ateneum_im_Stefana_Jaracza
oraz w kasie Teatru Korez (tel. 32 785 70 15).