Artykuły

Wrocław. Baśniowy monomusical premierowo w Piekarni

Podczas Festiwalu Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT, wśród zaproszonych artystów znalazła się grupa SHE-la ze swoim multiartystycznym projektem inspirowanym życiem Andersena. Prezentowany wówczas spektakl muzyczny "STORIES: #postandersenizm" doczekał się kontynuacji i rozszerzenia w monomusicalu "Syrena".

Patrycja Obara, liderka grupy SHE-la, inspirowała się życiem Hansa Christiana Andersena już podczas poszukiwania materiału na dwupłytowy album "Stories: #retrospect / #andersenretold", który ukazał się w 2018 r.

Aktorka i wokalistka wspomina początki pracy nad tym wciąż rozwijającym się projektem: - Z koncertu na koncert forma "Stories" coraz bardziej się teatralizowała, aż na festiwalu "ZWROT" postanowiłam zamienić zwykłą rozmowę z widzem między piosenkami na teatralne monologi, sceny z życia Andersena. A stamtąd już tylko krok był do stworzenia nowego, odrębnego dzieła, tym razem typowo teatralnego, z dedykowaną muzyką, tekstem, kostiumem i scenografią, która nie jest już ilustracją do śpiewanych słów, a źródłem pogłębionych sensów i znaczeń.

Poprzednia realizacja sceniczna doczekała się nominacji do Wrocławskiej Nagrody Muzycznej 2019. Twórcy uzupełnili tytuł spektaklu o określenie "monomusical", którego uzasadnienia powinniśmy również poszukiwać w biografii bajkopisarza.

- W tym spektaklu kobieta jest syreną i Andersen jest syreną. Oboje cierpią tak samo, są tak samo rozdarci. Ale syreną jest także i sam spektakl. Łączy się w nim forma monodramu, pozwalająca nam dokonać wiwisekcji umysłu bajkopisarza: w bardzo dużym zbliżeniu, w głęboko intymnej atmosferze, z formą musicalu, która pozwala kobiecie opowiedzieć swoją historię. Te formy, tak skrajnie od siebie różne, nie mogą bez siebie istnieć - wyjaśnia Obara.

Obok bardzo rozbudowanej warstwy wizualnej wykonywana na żywo muzyka odgrywa w "Syrenie" szczególną rolę.

- W jednej z piosenek pojawiają się zdania: "O pewnych rzeczach mężczyzna może mówić tylko baśnią. O pewnych rzeczach kobieta może tylko śpiewać albo wrzeszczeć". Kiedy śpiewa, to się jej słucha chętnie, bo a nuż zaśpiewa coś ładnego. To, co łączy kobietę i Andersena, to fakt, że ich głos z trudem się przebija. Znamy baśnie Andersena, ale nie wiemy, kim był ich autor, jak bardzo tragiczna była to postać. Czytając jego baśnie, nie zdajemy sobie sprawy, że mają charakter autobiograficzny. Że autor pisał w nich o własnym cierpieniu. Kiedy natomiast mówi kobieta, często jej głos jest zbyt cichy. Żeby się przebił, musi wrzeszczeć. Ja wolę śpiewać. - mówi wokalistka, a zarazem autorka tekstów do wszystkich utworów stworzonych na potrzeby spektaklu.

Tym razem widzowie usłyszą piosenki wykonywane po polsku - w poprzednich projektach Obara śpiewała po angielsku. Osadzając silniej opowiadaną historię w naszych realiach, artystka zdecydowała się jednak na polskojęzyczne występy, by dać widzom obraz osadzony w polskiej kulturze.

"Syrena", premierowe pokazy 8 i 9 grudnia w Centrum Sztuk Performatywnych "Piekarnia".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji