Artykuły

Klasa średnia w opałach

"Dzień świra" w reż. Tomasza Mana z Teatru Miejskiego w Gdyni gościnnie na Letniej Scenie w Toruniu. Pisze Tomasz Bielicki w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.

Było ciekawie, a przede wszystkim zabawnie. Nawet ci, którzy na pamięć znali film Marka Koterskiego, mogli być zaskoczeni.

W poniedziałek [14 sierpnia] torunianie mieli okazję, aby obejrzeć pierwszą teatralną realizację "Dnia świra". Na scenie w ruinach zamku krzyżackiego wystąpiła trójka aktorów, z czego dwoje zagrało aż 24 role. Rzecz to niezwykła i bardzo rzadko mamy okazję oglądać takie zabiegi na scenie. Każda ze stworzonych przez nich postaci charakteryzowała się jednak odmiennymi cechami. - Są jak demony osaczające głównego bohatera. Bardzo długo wspólnie pracowaliśmy nad tym efektem - powiedział "Nowościom" przed spektaklem jego reżyser Tomasz Man. - "Dzień świra" traktuję jako opowieść o polskiej inteligencji w średnim wieku. Położyliśmy w nim szczególny nacisk na patriotyzm i miłość.

Widzowie śledzili jeden dzień życia Adama Miauczyńskiego, mężczyzny uwikłanego w natręctwa życia codziennego. Skrzywiony psychicznie przez matkę bohater bezskutecznie szuka pomysłu na nadchodzący dzień. Każda z tych prób jest tylko pretekstem do ukazania gorzkiej prawdy o życiu bez perspektyw. Główny bohater w interpretacji Bogdana Smagackiego bardziej wywoływał jednak wesołość niż uczucie empatii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji