Artykuły

Opole. "Wielkie mi coś" Marty Guśniowskiej w OTLiA

W sobotę w teatrze lalek prapremiera zabawnej bajki "Wielkie mi coś" Marta Guśniowska tę sztukę napisała specjalnie dla opolskiego teatru. Ona też ją reżyseruje. Teatr zaprasza widzów w wieku od lat 5 do 105.

Pewnego wieczoru Słoń Pistacjusz połknął Księżyc. -To zdarzyło się przypadkowo. Nie wyspał się, ziewnął i połknął. To absurdalne i abstrakcyjne, ale ja tak lubię - śmieje się Marta Guśniowska, autorka tekstu i reżyser. - Tak zaczyna się opowieść o Słoniu, Wilku, który próbuje ów Księżyc odzyskać i o Edgarze, Najmniejszym Ziarenku Piasku, przekonanym, że zostało stworzone do rzeczy wielkich.

Widzowie poznają ich w momencie, gdy każdy z nich wyrusza w podróż - niezwykłą, pełną przygód i wrażeń. Podróż, która - jak to zwykle w bajkach bywa - każdemu z nich przyniesie coś innego.

- Mam nadzieję, że widzowie wyjdą z teatru z refleksją, że każdy z nas jest ważny, że każdy został stworzony do czegoś ważnego. Musimy tylko odnaleźć ten cel, a wtedy nasze życie będzie miało sens - mówi Marta Guśniowska.

To zawodowa baśniopisarka, współpracująca z większością teatrów lalek w Polsce, a także w Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Jest cenioną

i nagradzaną autorką blisko stu sztuk dla dzieci i młodzieży.

- Jako dramaturg współpracuję z wieloma teatrami, a najczęściej z Opolskim Teatrem Lalki i Aktora, gdzie odbyła się jedna z pierwszych moich premier. Bardzo się ucieszyłam z kolejnego zaproszenia. Ten tekst jest pisany pod konkretnych aktorów opolskiego teatru - powiedziała autorka.

Słonia zagra Tomasz Szczygielski. - Historia, którą opowiadamy to bajka drogi. W drodze Słoń zaprzyjaźnia się z wilczkiem Essą. Ponieważ mają do rozwiązania wspólny problem, zaprzyjaźniają się - mówi aktor.

- Od mojej postaci dzieci oglądające nasze przedstawienia mogą nauczyć się odwagi, stawania oko w oko z problemami i niepoddawania się - do-daje grający wilczka Krzysztof Jarota.

Agnieszka Zyskowska-Biskup gra Hienę, która ma pomóc Słoniowi pęknąć ze śmiechu, aby uwolnić Księżyc. - To bardzo radosna bajka, która rozbawi i najmłodszego widza, i tego dorosłego. To familijna opowieść o tym, jak sobie radzić z problemami. Pokazuje ona, że do spraw trzeba podchodzić odważnie, że należy mierzyć się ze słabościami, by pokonać trudności, które spotykają nas na drodze. Myślę, że to może być fajna inspiracja dla widzów w różnym wieku.

Współtwórcami przedstawienia są: Pavel Hubicka - scenografia, Piotr Klimek - muzyka, Marcin Pawełczak - projekcje. Na scenie także: Zygmunt Babiak, Łukasz Bugowski, Andrzej Mikosza, Andrzej Szymański. Prapremierowy spektakl w sobotę, 15 lutego, o godz. 17.00 na Małej Scenie OTLiA.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji