Kronika artystyczna. Teatr "Ananas"
Sympatyczny teatrzyk przy ul Marszałkowskiej wystąpił z premjerą "bezpartyjnej rewji współpracy z humorem" pod tytułem "Tata nie wraca". Nowy program "Ananasa" jest niewątpliwie najlepszą rewją pośród wszystkich rewji widzanych w tym sezonie na scenach teatrzyków stołecznych. Humoru w tym programie bardzo dużo. Przedewszystkiem wyróżnić należy rewelacyjny numer "Chór bebe", w wykonaniu: Belskiego, Welina, Reńskiego, Rewskiego i innych Bardzo dobre są skecze: "Miałem opcję w kieszeni", w wyk. Belskiego, Borońskiego i innych, oraz "Dorożkarz w Sejmie", w świetnem wykonaniu doskonałej Skwierczyńskiej i Rewskiego. Bardzo dobre piosenki W. Jastrzębca: "Światła wielkiego miasta" i "Nieszczęsny kwiat", znalazły znakomitą wykonawczynię w Hance Runowieckiej, zmienionej nie do poznania. Runowiecka, której przysłowiowe "Ordonkowanie" stało się tematem krytyk, zrzuciła swą starą szatę i pokazała swój własny artyzm. Stanisława Orska w piosenkach "To był szał", "Taka ciocia to skarb" i w pół-finał "Najpiękniejsze rozwody świata" jest rozkoszna i czarująca. Przyszłe "gwiazdy" Basia Gilewska i Dusia Sozonowicz podbijają serca płci brzydkiej modą i gracją. Ulubieniec publiczności Stanisław Belski pierwszorzędnie wykonywuje piosenki: "Przede wszystkiem ty zrób swoje" i "Czy można tak długo wytrzymać?" niecąc humor na widowni. Jerzy Welin, artysta o wybitnych zdolnościach, piosenkę "Ja, wódka i Sejm", interpretuje genjalnie, gra iego dochodzi do wirtuozerji. Jerzy Boroński w monologu Jastrzębca i Szmaragda p. t. "Eviva l'arte"-niezastąpiony. Świetna para baletowa Korczyńska-Śnieżyński w swoich kreacjach tanecznych są bezkonkurencyjni. Reszta zespołu na wysokości zadania. W kompozycjach królują: Białostocki, Sienkiewicz i Haftman. Rewja "Tata nie wraca" pióra Walerego Jastrzębca i Ludwika Szmaragda liczyć może na długotrwałe powodzenie.
