Artykuły

Zanim rozpoczniesz transmisje opery z dziećmi

Opera to dobry sposób na nudę, oczywiście dla tych, którzy lubią operę. Ci z nas, którzy mają jednak dzieci i chcą je wciągnąć w ten magiczny świat muzyki, muszą przygotować się na kilka pytań, na które postaram się odpowiedzieć - pisze Tadeusz Płatek w Polsce Gazecie Krakowskiej.

- O co chodzi? - na takie pytanie nie warto odpowiadać, bo z operą jest jak z czytaniem książki sensacyjnej albo kryminału. Mnóstwo postaci o dziwnych imionach, nie wiadomo, kto jest kim, z kim, po co. Trzeba po prostu pooglądać (czytać) w ciemno w nadziei, że za dwie godziny zaczniemy cokolwiek kojarzyć. Jeśli więc dziecko zapyta, "o co chodzi", nie staraj się odpowiadać, tylko oglądajcie po prostu, może coś razem z tego zrozumiecie, ale bez gwarancji.

Uprzedzam - jeżeli to będzie król Roger Szymanowskiego, to nie skumacie absolutnie nic, to jest po prostu niemożliwe. Jeżeli to jest opera z założenia zabawna, to wszyscy prawdopodobnie przeżyją, w innym przypadku ktoś umrze, jest jednak pewne, że przynajmniej jedna kobieta na końcu oszaleje. Kobiety mają w ogóle gorzej niż mężczyźni. Są masowo uwodzone, porzucane, upokarzane, więzione, umierają w młodym wieku, a do tego to wszystko ich wina.

- Dlaczego oni tak dziwnie śpiewają? - to akurat bardzo prosto wytłumaczyć.

W XIX wieku nie było mikrofonów i żeby wypełnić salę na 1OOO osób dźwiękiem, należało wypracować specjalną technikę wydawania z siebie głośnego dźwięku (emisja głosu).

Niestety, zaraz potem padnie pytanie, po co oni dzisiaj tak śpiewają, skoro mamy mikrofony i nie trzeba już ryczeć. Nie ma dobrej odpowiedzi poza tą, że to pewna tradycja, którą należy kontynuować kosztem tysięcy frustracji, złamanych karier i milionów wydawanych z budżetu na wyższą edukacje muzyczną. Słowem - śpiewanie operowe jest jak lepienie garnków z gliny -babrzemy się w błocie, ponieważ tak czynili nasi przodkowie. Z tą różnicą, że weryzm nie uspokaja.

- Dlaczego, gdy oni śpiewają po polsku, to ja nic nie rozumiem, mimo że znam język polski? - To jest jedna z największych zagadek,

do dzisiaj nie rozwiązana. Nie jest to jednak jakiś wielki problem, bo zwykle wyświetlane są napisy. Niestety, gdy opera jest właśnie polska, to nie daje się ojczystych napisów, ponieważ można by urazić śpiewaków, sugerując, że śpiewają nie wiadomo co. No i w końcu nie wiadomo.

- Dlaczego w przerwach między aktami są wywiady ze śpiewakami i oni są zawsze bardzo radośni, mimo że przed chwilą na scenie mordowali, umierali i cierpieli? - Śpiewacy bardzo lubią swoją pracę. Lubią się przebierać w stare kostiumy, malować sobie podwójne oczy i łazić po scenie w butach z ostrogami. Lubią też śpiewać, zwłaszcza gdy akurat nie są chorzy na gardło.

Najbardziej jednak lubią wywiady telewizyjne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji