Artykuły

Kultura to wielki atut Lublina. Potwierdzają to wyniki naszego plebiscytu Supermiasta, w którym wybieraliśmy lubelski sukces 30-lecia. Zwycięzcami są Teatr NN, Teatr Stary i wielkie festiwale kulturalne.

Na początku naszej akcji plebiscytowej zapytaliśmy prezydenta Krzysztofa Żuka, co jest największym sukcesem Lublina w ostatnich 30 latach. - Największą wartością są aktywni i oddani swojemu miastu mieszkańcy, będący jego najlepszymi ambasadorami. Wspólnie tworzymy zgraną wspólnotę świadomych i dumnych obywateli miasta - odpowiedział.

I właśnie ta aktywność i niezwykła energia mieszkańców stoi za sukcesem miasta. Kiedy Lublin zaczął się ubiegać o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, przeżywaliśmy coś w rodzaju rewolucji. Artyści, animatorzy, działacze społeczni i władze miasta dyskutowali m.in. o problemach lubelskiej kultury, braku koncepcji jej finansowania czy zbyt niskich nakładach na działalność. Tytułu ESK nie zdobyliśmy, ale stworzyliśmy model rozwoju lubelskiej kultury. Dziś ona jest po prostu marką miasta, promuje Lublin w Polsce i Europie, a dla mieszkańców jest powodem do dumy. Pokazały to bez wątpienia wyniki plebiscytu Supermiasta.

Wyniki plebiscytu

Z okazji 30. rocznicy powstania samorządów zaprosiliśmy Czytelników do udziału w plebiscycie Supermiasta. Zapytaliśmy Was: co w Lublinie udało się najbardziej. Co jest największym sukcesem, z czego jako mieszkańcy jesteśmy najbardziej zadowoleni i dumni?

Spośród wszystkich zgłoszonych przez Was propozycji redakcyjne jury wybrało 12 miejskich hitów 30-lecia. I te propozycje poddaliśmy pod głosowanie internetowe. Wyniki prezentują się następująco.

1. Teatr NN i Teatr Stary. Powstanie tych dwóch wyjątkowych instytucji na stałe zmieniło lubelską kulturę - 678 głosów

2. Wielkie festiwale kulturalne. Carnaval Sztukmistrzów, Konfrontacje Teatralne, Jarmark Jagielloński czy Inne Brzmienia to uznane marki w Europie - 541 głosów

3. Port Lotniczy Lublin. Długo wyczekiwana inwestycja, która była potrzebna naszej turystyce i gospodarce - 141 głosów

4. Deptak i rewitalizacja Starego Miasta. Dzięki tym inwestycjom centrum Lublina pokochali turyści i mieszkańcy - 126 głosów

5. Droga ekspresowa z Lublina do Warszawy. Inwestycja, która zdecydowanie skróciła czas podróży do stolicy - 118 głosów.

Pozostałe propozycje uzyskały mniej niż 100 głosów.

Wiele zmieniło się na lepsze

Mieszkańcy dostrzegają, że w ostatnich latach w Lublinie wiele się zmieniło. I nie chodzi tylko o wielkie inwestycje. Co prawda trzonem lokalnej gospodarki jest przemysł i strefa ekonomiczna na Felinie, jednak szybko rozwijają się też innowacyjne firmy w takich sektorach, jak IT czy farmacja.

Poza tym obraz Lublina zmieniał się także w oczach Polski. Miasto zyskało pieczęć nowoczesności i kreatywności. Czyja to zasługa? Na pewno bardzo wielu pełnych energii i pomysłów obywateli.

Jednak na pewnym etapie rozwoju potrzebny jest ktoś, kto nada kierunek zmianom. Stało się to w 2010 roku, kiedy prezydentem został Krzysztof Żuk. Rzucił hasło "Lublin w pierwszej lidze polskich miast". I to nie były puste słowa, ale praktyczna realizacja dokumentu "Strategia rozwoju Lublina na lata 2013-2020".

Wielkim wygranym ostatnich lat w Lublinie jest kultura. A przykładami kultury najwyższej jakości są dwie instytucje, które powstały w mijającym 30-leciu. Chodzi o Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN i Teatr Stary. Obie są zlokalizowane na Starym Mieście. Pierwsza jest olśniewającym dowodem na to, jak w twórczy sposób można opowiadać historię miasta, zwłaszcza dzielnicy żydowskiej. Natomiast druga jest wzorcowo zarządzanym teatrem impresaryjnym.

Na drugim miejscu w naszym plebiscycie znalazły się wielkie festiwale kulturalne. Bo Carnaval Sztukmistrzów, Konfrontacje Teatralne, Jarmark Jagielloński czy Inne Brzmienia to uznane w Europie marki. Przyciągają do Lublina tłumy turystów i miłośników sztuki.

Na trzecim miejscu jest Port Lotniczy Lublin. Inwestycja długo wyczekiwana, która była potrzebna lubelskiej gospodarce i turystyce, a poniekąd także kulturze.

Co ciekawe, zwycięzcy naszego plebiscytu to instytucje samorządowe. Można powiedzieć, że w ostatnim 30-leciu w Polsce najbardziej udał nam się właśnie samorząd.

Wyniki plebiscytu Supermiasta komentują zwycięzcy

Tomasz Pietrasiewicz, twórca i dyrektor Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN:

Nigdy nie wybieramy czasu ani miejsca, w którym przychodzi nam żyć. W tym świecie tak pięknym i okrutnym jesteśmy tylko gośćmi i wędrowcami.

Skąd?

Dokąd?

Dlaczego właśnie to miasto?

Ta ulica?

Ta Brama?

Ta mała sala nad Bramą?

To tu, w Bramie Grodzkiej, zwanej też Bramą Żydowską, stojącej na straży nieistniejącego Miasta - żydowskiej Atlantydy, próbujemy zrozumieć, co oznacza to miejsce dla nas dzisiaj, jakim jest dla nas przesłaniem. To tu rozmawiamy o książkach. O poezji. O sztuce. Starając się w zgiełku i chaosie codzienności chronić sens i porządek świata.

To tu, w tej sali nad Bramą, czasami od święta stajemy się też artystami, odrzucając zasłonę szarości i zmęczenia. Odsłaniając nasz Teatr.

To tu, w tym miejscu zawarliśmy wiele przyjaźni, wiele się nauczyliśmy, wiele przeżyliśmy.

To Brama Grodzka dała nam tę piękną podróż.

Bez niej nie wyruszylibyśmy w drogę.

Karolina Rozwód, dyrektorka Teatru Starego w Lublinie:

Bardzo się cieszę, że czytelnicy "Gazety Wyborczej" docenili działalność Teatru Starego w kontekście ostatniego trzydziestolecia, mimo że funkcjonujemy dopiero osiem lat. Wspaniale jest również znaleźć się w tym zestawieniu obok Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN, którego działalność cenię i którego wychowanką z czasów licealnych się czuję. Wyniki tego plebiscytu są dla mnie ważnym potwierdzeniem, że zaproponowana formuła dla tego jakże ważnego z historycznego punktu widzenia miejsca, w którym spotykają się różne dziedziny sztuki, a wydarzenia dedykowane są publiczności w każdym wieku, sprawdziła się i przypadła do gustu mieszkańcom Lublina.

Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury, instytucji, która organizuje Inne Brzmienia, Jarmark Jagielloński czy Carnaval Sztukmistrzów:

Tylko tu, w Lublinie, mogły powstać te festiwale, bo to miasto jest dobre do życia, bardzo przyjazne, nie za wielkie, trochę szalone, a trochę zadumane.

Festiwale każdorazowo, gdy powstawały, były jak ożywczy powiew świeżego powietrza. Potem zaczynały żyć własnym życiem, ewoluować, zmieniać się. Lecz niezmiennie przez cały czas łączą nas z Polską i światem. I konfrontują zarazem. Pokazują, kim jesteśmy. Nienachalnie wydobywają wartości i piękno Miasta, jego usytuowanie na kulturowej mapie świata.

Każdy z nich jest odrębny, każdy dotyka innego aspektu naszego życia, tożsamości, kultury i potrzeb, a jednocześnie wszystkie są otwarte i zapraszające, dla każdego. Tworzą je wspaniali ludzie, pasjonaci będący harmonijną syntezą empatycznego opiekuna, perfekcyjnego adoratora i chłodnego analityka.

Jesteśmy szczęśliwi, że mieszkańcy docenili naszą pracę na rzecz kulturowego, społecznego i gospodarczego rozwoju Lublina w tej trzydziestoletniej perspektywie.

Krzysztof Wójtowicz, prezes zarządu Portu Lotniczego Lublin SA:

Budowa Portu Lotniczego Lublin doprowadziła do przełamania jednej z najistotniejszych barier rozwoju naszego regionu, czyli niskiej dostępności komunikacyjnej. Otwarcie w 2012 roku lotniska stało się istotnym impulsem zwiększającym mobilność mieszkańców, a także podnoszącym atrakcyjność gospodarczą i turystyczną województwa lubelskiego. Cieszę się, że głosujący w ankiecie "Gazety Wyborczej" docenili rolę Portu Lotniczego Lublin jako jednego z głównych katalizatorów zmian w naszym mieście. Port Lotniczy to inwestycja długoterminowa, bez której pełny rozkwit gospodarczy regionu jest po prostu niemożliwy. Moim zdaniem, aby w pełni zrozumieć znaczenie funkcjonowania lotnisk w ekspansji gospodarczej i turystycznej miast, trzeba przyjąć dokładnie taką perspektywę postrzegania portów lotniczych.