Artykuły

Warszawa. Opera Narodowa chce grać, choćby w ryzach sanitarnych

Cztery premiery operowe, w tym "Cyganeria" Pucciniego w reżyserii Barbary Wysockiej, i dwie baletowe, 25 tytułów operowych w grze, do tego koncerty i recitale - oto plan Opery Narodowej od jesieni tego roku.

Teatr Wielki - Opera Narodowa w Warszawie ma szeroko zakrojone plany na sezon artystyczny 2020/2021. Choć teatr był zamknięty z powodu koronawirusa przez trzy miesiące, nie stracił kontaktu z publicznością, oferując wiele spektakli na VOD i na swoim Facebooku, na którym odnotował łącznie 10 mln odsłon.

Już 12 września Opera Narodowa planuje koncert słynnego kontratenora Jakuba Józefa Orlińskiego, 18 września pierwszą premierę - balet "Korsarz" w choreografii Manuela Legris, a 8 października pasjonującą operę Jules'a Masseneta "Werther" w inscenizacji Willy'ego Deckera.

Treliński ściga psychopatycznego mordercę

Sezon zapowiada się intrygująco. Wspomniana inscenizacja "Werthera" to absolutna klasyka, która od 1996 roku przeszła już przez sceny operowe w Amsterdamie, Rzymie, Genewie, Antwerpii, Frankfurcie, Barcelonie (z Piotrem Beczałą w roli tytułowej) i Pradze.

Spektakl wyróżnia się czystością i sugestywną kolorystyką scenografii oraz głębią psychologicznej analizy postaci uwikłanych w miłość bez granic. W roli tytułowej usłyszymy słowackiego tenora Petera Bergera, znanego z roli Manru w warszawskiej inscenizacji opery Ignacego Jana Paderewskiego.

Reżyser Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Opery Narodowej, przygotowuje prawdziwy hit. To "Cardillac" Paula Hindemitha, thriller operowy z początku XX wieku, którego tytułowym bohaterem jest słynny artysta, jubiler Cardillac, który okazuje się seryjnym mordercą zabijającym klientów po to, by odzyskać swoje arcydzieła.

Paul Hindemith, jeden z najbardziej oryginalnych kompozytorów XX wieku, pozostawał nieobecny na polskich scenach. Swoją inscenizacją "Cardillaca" Treliński i i scenograf Boris Kudlicka przełamują ten zły trend. Będzie to także pierwszy Hindemith w Operze Narodowej w Warszawie od czasu baletu "Temat z wariacjami - cztery temperamenty" wystawionego na tej scenie w 1962 roku.

W Cardillaca wcieli się bas-baryton Tomasz Konieczny, który od lat śpiewa tę rolę w Operze Wiedeńskiej. Premiera w styczniu przyszłego roku. To koprodukcja z Oper Köln i Teatro Real w Madrycie.

Barbara Wysocka czyta Susan Sontag

Fani reżyserki Barbary Wysockiej mogą cieszyć się zapowiedzią nowej premiery, którą planuje ze swoim stałym znakomitym zespołem - scenografką Barbarą Hanicką i autorką kostiumów Julią Kornacką. Czy "Cyganeria" Giacomo Pucciniego w ujęciu Wysockiej będzie taką rewelacją jak zrealizowana przez nią "Tosca" z Ewą Vesin? Reżyserka zapowiada na razie, że punktem wyjścia jest dla niej lektura słynnego eseju Susan Sontag "Choroba jako metafora". Premiera 17 czerwca 2021 roku.

Opera Narodowa zapowiada również premierę "Fidelia", jedynej opery Ludwiga van Beethovena, w koprodukcji z The Royal Danish Theatre w Kopenhadze i Nederlandse Reisopera. Dla reżysera Johna Fulljamesa "Fidelio" to ponadczasowy hymn do wolności, w którym Beethoven przekonuje, że nie ma takiej wartości moralnej czy ekonomicznej, za którą warto by oddać swą wolność. Premiera 26 marca przyszłego roku.

Polski Balet Narodowy przygotowuje dwie premiery: "Korsarza" w choreografii Manuela Legrisa, szefa Wiener Staatsballett, oraz autorski spektakl choreografa Kennetha MacMillana "Mayerling" na kanwie samobójczego romansu następcy tronu Austro-Węgier arcyksięcia Rudolfa i baronówny Marii Vetsery.

Nowy dyrektor muzyczny: Patrick Fournillier

Opera Narodowa anonsuje także wybór nowego dyrektora muzycznego - Grzegorza Nowaka zastąpi na tym stanowisku dyrygent Patrick Fournillier. Od lat występuje w najważniejszych teatrach operowych Francji, Włoch i Hiszpanii, dyrygował w Montreal Opera i Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Z zespołem Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w ostatnich sezonach Patrick Fournillier przygotował premierę "Pelleasa i Melizandy", poprowadził spektakle "Rigoletta" i "Toski".

W nowym sezonie artystycznym zadyryguje siedmioma produkcjami - operami ("Fidelio", "Cyganeria", "Werther", "Tosca", "Carmen", "Traviata") oraz baletem "Mayerling".

Inaczej niż w Metropolitan Opera

Teatr chce 15 czerwca rozpocząć sprzedaż biletów na przedstawienia grane do końca tego roku. Ze sprzedażą abonamentów, które są bardziej wiążące, bo są specjalnymi pakietami zawierającymi bilety na wiele różnych przedstawień, teatr wstrzymuje się do jesieni - ich sprzedaż rozpocznie 1 października. Na swoim Facebooku Opera Narodowa informuje także, że sprzedaż biletów na przedstawienia do czerwca przyszłego roku rozpocznie 19 października.

Wszystko to ma się zmieścić w ryzach sanitarnych zabezpieczeń związanych z pandemią. - Widownia może być wypełniona tylko do połowy, widzowie będą oglądali spektakl w maskach - mówi Agnieszka Wolak, kierownik działu literackiego i marketingu Opery Narodowej w Warszawie. Teatr nie podaje na razie, w jaki sposób zamierza zabezpieczyć wykonawców znajdujących się na scenie, a w przypadku muzyków orkiestrowych w tzw. kanale orkiestrowym pod sceną.

Tymczasem 1 czerwca Peter Gelb, dyrektor generalny Metropolitan Opera w Nowym Jorku, największego teatru operowego na świecie, ogłosił, że nie rozpocznie na jesieni nowego sezonu artystycznego i odwołuje wszystkie spektakle do końca roku. Uznał, że nie da się robić wieloobsadowych przedstawień z solistami, chórem i orkiestrą bez narażania zdrowia artystów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji