Artykuły

Radość pisania

Czy to nie piękne, że sztuka nie spełnia oczekiwań widza? - pyta krakowski dramaturg i kompozytor Bogusław Schaeffer. We wrocławskim Teatrze Współczesnym dziś premiera jego sztuki "Fragment".

Lubię pisać sztuki teatralne - mówi autor. - Nie robię planów.

Wszystko pojawia się spontanicznie.

Temat nie jest przewidziany, a postacie wyłaniają się wolno i krystalizują w miarę pisania.

"Fragment" właściwie pisał się sam. Pomyślałem kiedyś, że dobrze będzie, jeśli dwaj aktorzy zagrają za każdym razem nową, odmienną postać. Jest to więc nowy rodzaj teatru. Pierwotny tekst napisałem trzydzieści lat temu zafascynowany istotą dialogu w teatrze. Postanowiłem napisać sztukę niby to, bez akcji; za to obfitującą w swoistą poezję, w dialogowe kontrowersje i riposty, właśnie po to, aby dać aktorom okazję do bycia każdorazowo inną postacią.

Nie jest to tekst typowo polski, dotyczący naszej wyłącznie rzeczywistości. Nie ma w nim akcji w konwencjonalnym sensie, nie ma bohaterów dramatu, jest tylko pytanie o sens życia w jego najróżniejszych przejawach. "Fragment" powinien dać wiele do myślenia, - bo to nie jest bezmyślna, ludyczna zabawa w teatr. To jest teatr .możliwości człowieka, który jest w stanie zamyślić się nad sobą, nad swoją egzystencją. Moje sztuki bawią wszystkich, ale to nie zabawa jest ich celem, ale przesłanie o tym, że świat należy pojmować w zwielokrotnionej postaci. Nawet aktorzy mają za zadanie nieustannie przeistaczać się. "Fragment" - tytuł arcy-znamienny - także składa się z krótkich scen wypełnianych każdorazowo inną myślą.

Jest to forma muzyczna nadająca się dla teatru w stopniu dotąd nie przewidzianym. Z każdą nową sceną widz jest zaskakiwany. Nie może przewidzieć dalszego ciągu. Poszczególne segmenty "Fragmentu" są od siebie niezależne. Ich kolejność jest alfabetyczna. Alfabet je porządkuje, ale nie wprowadza logiki. Życie też nie jest wyłącznie logiczne.

Czy to jednak nie piękne, że sztuka nie spełnia oczekiwań widza? A dlaczego miałaby jemu dogadzać, ułatwiać rozgoszczenie się w niej?

Teatr rozwija się nadal. Może nie aż tak spektakularnie jak niegdyś, gdyż - to stwierdził już Max Reinhardt przed półwiekiem - winni są przede wszystkim autorzy, którzy nie dbają o teatralność pisanych przez siebie sztuk. Ale proces odnowy teatru trwa nadal. Jestem w tej materii wielkim - optymistą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji