Chcę żony!
"Księżniczka na ziarnku grochu" w reż. Aliny Skiepko-Gielniewskiej w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Pisze Beata Brokowska w Gazecie Olsztyńskiej.
Przedstawienie "według H. Ch. Andersena, premiera otwierająca nowy sezon w Olsztyńskim Teatrze Lalek, to zgrabny spektakl, pełen ciekawych pomysłów reżyserskich. Krótka baśń przełożona na język teatru tworzy zajmującą historię. Nie tylko oglądamy królewską parę, która ma zamiar ożenić swojego jedynaka z prawdziwą księżniczką, ale i widzimy, jak nadmierna opiekuńczość rodziców przeszkadza królewiczowi w odnalezieniu się w życiu. Oglądamy całą galerię księżniczek, kandydatek na żonę - brawa dla scenografa, Marii Balcerek. Kilkanaście kostiumów na wieszakach, a każdy oddaje istotę panny (kocmołuch, czyścioszka, trzykrotnie zamężna itd.). W tym bajkowym świecie zrezygnowany, zdziecinniały królewicz nie obawia się w końcu przeciwstawić rodzicom, gdy przeczuwa, że spotkał swoją wybrankę.
Noc, którą księżniczka spędza na ziarnku grochu, jest festiwalem inscenizacyjnym. Koncert na perkusji, teatr cieni, ballada pod oknem -wszystko układa się w piękną, sceniczną bajkę. Oglądamy ten spektakl jako historię trochę z morałem, trochę śmieszną, ale przede wszystkim ładną - dla oka i ucha. Świetnie grają aktorzy: królowa: Agnieszka Harasimowicz i król - Adam Hajduczenia, którzy dyrygują całością akcji i nadają ton przedstawieniu.
