Artykuły

Łódź. Związki zaopiniują kandydaturę Hycnara

Kolejne nazwisko, które pojawiło się na giełdzie ewentualnych dyrektorów Teatru Jaracza, to Marcin Hycnar, aktor i reżyser związany  z Teatrem Narodowym.


Hycnar, rocznik 83, to absolwent warszawskiej Akademii Teatralnej (Wydział Aktorski i Wydział Reżyserii). Jego kreacja w przedstawieniu dyplomowym „Bezimienne dzieło" w reż. Jana Englerta została zauważona w Łodzi w trakcie XXIV Festiwalu Szkól Teatralnych. Hycnar zdobył wówczas grand prix. I poszedł jak burza. Rola Fuksa w „Kosmosie" Gombrowicza w reż. Jerzego Jarockiego w Teatrze Narodowym uznana została przez ZASP za najlepszy debiut aktorski w sezonie 2005/2006.


Za „wybitne osiągnięcia aktorskie" dostał też nagrodę im. Leona Schillera - m.in. za Artura w „Tangu" Mrożka, również w reż. Jarockiego.


Współpracował m.in. z Agnieszką Glińską (Szambelan w „Iwonie, księżniczce Burgunda"), Maciejem Prusem, Piotrem Cieplakiem i Grzegorzem Wiśniewskim. Reżyseruje. Ostatnio - komedię Pedra Calderona de la Barki „Księżniczka na opak wywrócona" (faworytka publiczności Festiwalu Komedii Talia). W 2017 roku dostał Srebrny Krzyż Zasługi.


Kierowania zespoleni Hycnar uczył się jako dyrektor artystyczny Teatru Solskiego w Tarnowie, skąd pochodzi. Na tej scenie zresztą debiutował, jako 12-latek, rolą Małego Księcia w musicalu na podstawie prozy Saint--Exupery'ego. Z Tarnowa odszedł w czerwcu tego roku.


Łódzki Teatr Jaracza pozostaje bez kapitana po odwołaniu Waldemara Zawodzińskiego (teraz związany jest z teatrem Fundacji Kamila Maćkowiaka). Aktorzy wysunęli kandydaturę Mariusza Grzegorzka, byłego rektora Szkoły Filmowej w Łodzi, reżysera współpracującego z Jaraczem od 1994 roku. Konkurs, w którym Grzegorzek wziął udział, pozostał jednak nierozstrzygnięty.


Pracownicy teatru przestraszyli się, że marszałek, któremu podlega Jaracz, może chcieć na dyrektora Michała Chorosińskiego, znanego z filmu „Smoleńsk", którego żona jest posłanką Prawa i Sprawiedliwości.


Zrzeszeni w związku zawodowym aktorzy łódzkiej sceny dostali właśnie do zaopiniowania kandydaturę Hycnara.


Aktorzy Jaracza spotkają się, żeby to omówić, w przyszłym tygodniu. - To dobre nazwisko i rozsądne wyjście z sytuacji - uważa Mariusz Siudziński z zespołu aktorskiego. - Pora zakończyć impas, w którym znalazł się Teatr Jaracza. Trwa to od kilku miesięcy. Nie dość, że dopadła nas pandemia, to jeszcze ta niejasna sytuacja z odwołaniem Zawodziriskiego i ciągnące się bezkrólewie... 


Czas na kogoś, kto uporządkuje sprawy Teatru Jaracza. To moja prywatna opinia, ale nie sądzę, żeby decyzja związku była inna. 


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji