Warszawa. Małgorzata Potocka ma koronawirusa
Małgorzata Potocka, tancerka, aktorka i dyrektorka Teatru Sabat, ma koronawirusa. - Wierzę, że wyzdrowieję i będę mogła zrobić premierę w teatrze, którą miałam zaplanowaną - mówi Potocka.
- Trzeci tydzień jestem w szpitalu i boję się o swoje życie, boję się, że przestanę oddychać. Czuję się strasznie, kaszel mnie dusi, jestem podłączona pod tlen. Dostaję leki, kroplówki – powiedziała "Super Expressowi" twórczyni warszawskiego teatru rewiowego Sabat.
Wirusem zakaziła się właśnie w teatrze, podczas prób do spektaklu "Broadway-Warszawa". Jedna z tancerek występujących w rewii okazała się zakażona.
Całe życie w teatrze
Małgorzata Potocka jest aktorką i tancerką. W latach 70. założyła grupę baletową Sabat, z którą występowała w Telewizji Polskiej u boku Skaldów, Niebiesko-Czarnych czy Krzysztofa Krawczyka. - Występy w telewizji były źle widziane w Teatrze Wielkim, gdzie pracowałyśmy - opowiadała Potocka w rozmowie z "Wyborczą".
- Uważano, że chałtury nie przystoją tancerkom z Wielkiego. Odeszłam więc i wyjechałam z Sabatem w świat. Żyłam jak cyganka, na walizkach - tańczyłam w Londynie, San Remo, Las Vegas, Nowym Jorku... Zobaczyłam, jak wygląda prawdziwy teatr rewiowy, i marzyłam, by pewnego dnia założyć własny.
Udało się to w 2001 r. Teatr Sabat powstał w Warszawie przy ul. Foksal 16, w dawnych wnętrzach Teatru Kameralnego.
- Wierzę, że wyzdrowieję i będę mogła zrobić premierę w teatrze, którą miałam zaplanowaną – mówi Potocka.