Artykuły

Powrót primadonny

TERESA WOJTASZEK-KUBIAK, była łódzka primadonna, przyjechała ze Stanów Zjednoczonych do Łodzi, by odwiedzić grób rodziców, spotkać się ze znajomymi, zjeść czerninę i kupić krem ogórkowy. O wizycie pisze Magdalena Hodak.

"Teresa Wojtaszek-Kubiak, była primadonna Teatru Wielkiego w Łodzi, od prawie trzydziestu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Teraz postanowiła odwiedzić rodzinne strony. W Łodzi mieszka jej młodsza siostra Anna, w Pabianicach - także młodsza - Barbara. Gwiazda kilka dni mieszkała w ekskluzywnym pabianickim hotelu. Dlaczego właśnie tam? Z sentymentu do czerniny, którą w tym miejscu podają ponoć najlepszą pod słońcem. Teresa Wojtaszek-Kubiak szkoli teraz śpiewaków operowych w Indiana University. Obowiązuje polski kanon: Moniuszko, Różycki, Chopin. Mimo świadomości, że jej najlepszy czas przeminął, sama wciąż koncertuje. Ostatnio wystąpiła w stolicy Jordanii i Nowej Zelandii. W Łodzi siedem lat temu zaśpiewała dla powodzian, przyjmując owacje na stojąco. Teraz przybyła tu prywatnie, w kawiarni czekali starzy znajomi z orkiestry i zespołu artystycznego. Artystce towarzyszył mąż Janusz, wiolonczelista, niegdyś koncertmistrz orkiestry Teatru Wielkiego, i siostra Anna. Odżyły wspomnienia.

Kapelusze w górę

Teresa, jeśli nie złapiesz swojego szczęścia w porę, będziesz tego żałowała całe życie - te słowa profesor Olgi Olginy, prowadzącej klasę śpiewu w łódzkim konserwatorium przypomniała sobie, kiedy przeczytała libretto opery Królowa Saba Karla Goldmarka. Miała śpiewać po niemiecku. Zupełnie nie czuła, wręcz nie lubiła tego języka. Podjęła jednak wyzwanie, przełamała się, i nie pożałowała - w 1970 roku stanęła na deskach nowojorskiej Carnegie Hall. Kiedy skończyła partię, w górę poleciały kwiaty i kapelusze, a następnego dnia bardzo surowy i wymagający krytyk operowy na łamach New York Timesa obwieścił, że to nowe odkrycie w świecie opery. Kariera potoczyła się ekspresowo. Zaledwie trzy lata wcześniej Teresa Wojtaszek-Kubiak zadebiutowała na deskach łódzkiej opery jako Micaela w Carmen Georgesa Bizeta. Potem zasłynęła z głównych ról w Tosce i Madame Butterfly Pucciniego, Aidzie Verdiego. Występowała na największych scenach świata. - Moją pierwszą sceną był stół w rodzinnym Dobraniu. Tam, kiedy byłam małą dziewczynką, po raz pierwszy oklaskiwali mnie rodzice, kuzyni i przyjaciele domu. Poznałam smak stania na podwyższeniu, robienia wrażenia - wyznaje dzisiaj.

Przyjechała do rodziców. Jej tata, z zawodu tkacz, był obdarzony absolutnym słuchem. W domu urządzał prawdziwe koncerty skrzypcowe. Mama śpiewała - przeważnie ludowe piosenki. Dziś tamte domowe koncerty wydają się i dalekie, i bliskie.

I rodzina syta, i kariera cała

- Do Stanów wyjechałam po podpisaniu kontraktu z Metropolitan Opera. Już wcześniej doświadczyłam niewygody życia w rozjazdach - opowiada primadonna. - Śpiewałam równocześnie w Łodzi, na europejskich scenach i w Stanach Zjednoczonych. Tęskniły dzieci, życie rodzinne zaczęło kuleć. Trzeba było się zdecydować na coś, co przyniesie jak najmniejszy uszczerbek dla rodziny, a jednocześnie jak największy pożytek dla kariery. Najpierw mieszkała w Nowym Jorku, potem w New Jersey, teraz w posiadłości w Bloomington w stanie Indiana. Blisko na uczelnię, mąż uczący w tej szkole muzycznej. Janusz Kubiak dotarł do USA zaraz za żoną, czyli jeszcze w połowie lat siedemdziesiątych. Nie mógł znieść myśli o rozdzieleniu na święta Bożego Narodzenia. Kubiakowie są szczególna parą. Urodzili się tego samego dnia - w drugi dzień Bożego Narodzenia. Wychowali dwie córki. Starsza Małgorzata jest specjalistką w zakresie bankowości, młodsza, Dorota, pracuje jako aktorka wodewilowa.

Właśnie dla córek Teresa Wojtaszek-Kubiak wybrała się na zakupy po łódzkich sklepach. - Kupiłam biżuterię z bursztynami, ręcznie haftowane obrusy i serwety. Mężowi przypadła do gustu kurtka wiatrówka - mówi. - Mnie spodobały się kremy, ogórkowy i z kiełkami pszenicy, to takie proste i ekologiczne.

Kiedy znów przyjedzie, nie wiadomo. Może jak jej się skończy krem ogórkowy?".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji