Szczecin. Ratajczak stypendystą marszałka
Piotr Ratajczak, reżyser teatralny współpracujący m.in. ze szczecińskim Teatrem Współczesnym, został stypendystą marszałka województwa zachodniopomorskiego w dziedzinie kultury. Dostrzeżone zostały jego dwa projekty, na instalację wideo i spektakl teatralny.
- Szczególnie bliski jest mi drugi z projektów. Jest to autorska adaptacja niemieckiego filmu "Porządek musi być" - mówi reżyser. - Historia opowiada o jednostkach, które pragną przeprowadzić rewolucję moralną. Moraliści szybko upadają i przekształcają się w krwiożerczych dyktatorów. Bez względu na to, czy mamy do czynienia ze skalą światową czy lokalną, pasja, ideologia zmieniania świata bardzo szybko się obraca przeciw swemu twórcy i światu, którego dotyczy. Z dziką satysfakcją, ale też i z pewnym smutkiem stwierdzam, że ten film, ten tekst staje się coraz bardziej aktualny.
Przed Ratajczakiem stają kolejne wyzwania artystyczne. O ich realizacji mówi jednak z pewną ostrożnością. - Jeśli nic się do tej pory nie zmieni, to dla Teatru im.CK Norwida w Jeleniej Górze zrealizuję teksty Oriany Fallaci, które później pokażę także na gdańskim Wybrzeżu i u nas we Współczesnym. Na razie jednak mogę o tym mówić jedynie w kategorii planów.
Aktualnie szczecińska publiczność ma okazję oglądać dwa z ostatnich przedstawień młodego stypendysty. Na scenie Teatru Małego wystawiane są: "Pan Poduszka" Martina McDonagha oraz "Próby z jej życia "Martina Crimpa. W przyszły poniedziałek rusza na scenie Malami nowy cykl prezentujący młodą dramaturgię polską. "Po barbarzyńcach" (kontynuacja "Inwazji barbarzyńców") jest także autorskim projektem Piotra Ratajczaka.
