Artykuły

Szczecin. Teatr do rozbiórki?

Aktualną sytuację szczecińskiego Teatru Lalek "Pleciuga" można podsumować krótko - czeski film, czyli nikt nic nie wie. Chodzi o sytuację teatru, który w związku z zabudową działki po spalonej Kaskadzie i przyległych terenów ma zostać rozebrany, a potem ma rozpocząć działalność w nowym gmachu. Realizacja tego projektu utknęła jednak w martwym punkcie.

Pomysł, aby przenieść "Pleciugę" na pl. Żukowa (okolice SDS) narodził się 4 lata temu. Ówczesny projekt nie został przyjęty. - Stwierdzono, że powierzchnia budynku jest o tysiąc metrów za duża, że po co tyle pomieszczeń i korytarzy - mówi dyrektor Zbigniew Niecikowski. - Tymczasem teatr musi być nowoczesny. Dwie sceny, w tym jedna klasyczna, którą można demontować. Kieszenie, będące schowkiem dla dekoracji. Komin sceniczny... To tylko część niezbędnych elementów, a przecież prowadzimy jeszcze, poza artystyczną, działalność edukacyjną. Warsztaty dla dzieci i młodzieży, do których potrzebne są pomieszczenia, garderoby, stolarnia. Bez tego nie ma prawdziwego teatru lalkowego.

Budową centrum handlowego obejmującego m.in. plac, gdzie dzisiaj stoi "Pleciuga", zajmie się niemiecka firma ECE. To ona również ma wybudować siedzibę dla nowego teatru. Według wstępnego planu, po 4 miesiącach od rozpoczęcia budowy nowego gmachu "Pleciugi" stary zostanie oddany do rozbiórki.

- To co najmniej dziwny pomysł - komentuje decyzję władz Z. Niecikowski. - Nie da się zbudować nowego teatru w tak krótkim czasie. Ponadto pan wiceprezydent Dlouchy nie był w stanie nam powiedzieć, kiedy dokładnie ruszą prace.

Podobną wiedzą może się pochwalić Wydział Kultury oraz szczecińscy radni.

- Pan wiceprezydent do dzisiaj nie przedstawił nam dokumentów i załączników w sprawie tej inwestycji, a obecna kadencja się kończy - mówi Jędrzej Wijas, wiceprzewodniczący Komisji Kultury. - Dojść może do takiej sytuacji, że "król pozostanie bez ziemi", czyli dyrektor teatru zostanie pozbawiony swojej instytucji, a trudno sobie wyobrazić Szczecin bez "Pleciugi". Mówiąc delikatnie, zachowanie pana wiceprezydenta jest nieodpowiedzialne.

Teraz problemem tym ma się zająć wiceprezydent Anna Nowak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji