Artykuły

W obronie Antoniego Libery

Śledzę medialną zawieruchę wokół sprawy pobicia mojego przyjaciela Antoniego Libery przez profesora UJ Michała Pawła Markowskiego. W zasadzie nic nowego, w wielu przypadkach tak właśnie się dzieje: zdarzenie zostaje tak przekształcone przez różne media, żeby było atrakcyjnie, sensacyjnie i żeby się dobrze sprzedało. Zwykle kosztem bohaterów. Szczerze mówiąc, nie mogę się z tym pogodzić. A kiedy sprawa dotyczy ludzi mi bliskich, za których dałbym sobie rękę uciąć - to już w ogóle szlag mnie trafia - pisze w swoim blogu Maciej Orłoś.

Najbardziej zszokował mnie Tok2Szok. Domyślam się, że zasadniczym celem tego programu jest wywołanie szoku, ale czy dla poważnych dziennikarzy szokowanie widzów może być nadrzędnym celem, kosztem zdrowego rozsądku, uczciwości czy odnoszenia się do prawdy? Cel został osiągnięty - program był dla mnie szokiem. Panowie Żakowski i Najsztub wychwalali pod niebiosa postawę profesora. I wspólnie byli dumni z tego co zrobił. Przedstawienie racji drugiej strony zdarzenia? Nic z tych rzeczy. No i jeszcze komentarz Jacka Żakowskiego na blogu programu Tok2Szok, w portalu gazeta.pl - kolejny szok.

A co takiego zrobił pan Markowski? Brutalnie pobił Antoniego Liberę. W Teatrze Słowackiego w Krakowie. W obecności zespołu tego teatru.

Czym sobie Libera na to zasłużył? Znam jego relację z przebiegu zdarzeń i nie znajduję usprawiedliwienia dla zachowania Markowskiego. Nie znajduję też usprawiedliwienia dla programu, który przyklaskuje zwykłemu chamstwu.

I jeszcze przytoczę słowa Ryszarda Kapuścińskiego, które trafiają w sedno: "Do tego, żeby uprawiać dziennikarstwo, przede wszystkim trzeba być dobrym człowiekiem. Źli ludzie nie mogą być dobrymi dziennikarzami. Jedynie dobry usiłuje zrozumieć innych, ich intencje, ich wiarę, ich zainteresowania, ich trudności, ich tragedie."

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji