Artykuły

Replika

Przedstawienie, które wkrótce zaproponuje swej widowni teatr TV, przewędrowało bez przesady cały świat. Grana podczas paryskiego sezonu Teatru Narodów w 1977 r. należąca do najbardziej reprezentatywnych dzieł scenicznych Józefa Szajny, "Replika", zrodziła się na Biennale Weneckim w 1969 r. jako "plastyczne epitafium dla artystów krakowskich zamordowanych w Oświęcimiu" i nosiła wówczas tytuł "Reminiscencje". Kompozycję tę zakupiło następnie muzeum w Reckilinghausen w RFN. W 1971 r. Szajna tworzy nową wersję "Reminiscencji" - "Replikę".

"Replika" to odpowiedź, odpowiedź artysty, który sam przeżył to piekło. Replika to też odtworzenie - świata zagłady - wymierzenie przez sztukę sprawiedliwości ofiarom i katom. "Replika" Józefa Szajny jest requiem apoteozy dla ofiar i requiem gniewu dla katów. Z tym wielkim tematem, dziś należącym do historii, ale siłą swej wagi ciągle obecnym we współczesności, teatr i literatura dramatyczna, nie tylko w Polsce - pasowały się niejednokrotnie i zawsze w końcu okazywały się bezsilne w odnalezieniu współmiernych środków dla wyrażenia całego ogromu ludzkiej i nieludzkiej grozy. Szajna w nadekspresji "Repliki" do wyrażenia tego zbliżył się najbardziej" (cit. wg Augusta Grodzickiego).

"Replika" prezentowana przez wiele lat przez teatr Studio w Warszawie tak została opisana przez cytowanego wyżej krytyka: "Publiczność siada pod ścianami. Na środku zwalisko śmieci i odpadków: szmaty, papiery, rury, koła, buty, sznury, juta, plastyk, kikuty manekinów. Kopiec przysypany ziemią - torfem. Z nieruchomego kopca wyciąga się jakaś ręka, łapczywie chwyta porzucony kawałek chleba. Potem wygrzebuje się cały człowiek w workowych łachmanach, inni ludzie ostrzyżeni i bosi. Umarli zmartwychwstają, w zachwycie dzielą się grudkami ziemi jak relikwią. Z kupy śmieci wydobywają straszliwie pokaleczone kukły, amputowane kadłuby, zmasakrowane maski. Ożywiają je w potwornym wysiłku, ratują w nich strzępy życia: dziewczyna, matka, kobieta w ciąży i tłum innych postaci. Wśród straszliwych wraków ludzkich rozgrywa się piekło obozu zagłady, w którym rządzi nadczłowiek - robot morderczą dyscypliną, okrucieństwem męki i zniszczenia.

Metodę i estetykę swego teatru autonomicznego tak scharakteryzował sam twórca: "Idzie mi o teatr jedności, integralności, nierozszczepiony na walczące ze sobą elementy: scenografię, muzykę, słowo, aktora... konstrukcję przedstawienia stanowi wydarzenie sceniczne... Rzecz dzieje się w czasie bliżej nieokreślonym. Jest to montaż... Jego mechaniką jest obrazowanie i ruch zdarzeń, obnażenie ludzi i rzeczy, przedmiotów i treści. Gra przeciwieństw... A najpełniejszą manifestacją tego teatru były słynne kompozycje "Witkacy", "Gulgutiera", "Dante", "Cervantes", przedstawienia, do których dochodził Szajna przez lata prób i objawień w teatrze Nowej Huty, jako scenograf kilku przedstawień Krystyny Skuszanki i Jerzego Krasowskiego, a potem dyrektor tej sceny oraz jako inscenizator "Szkarłatnego prochu" Seana O' Casey' a, "Rzeczy listopadowej" Ernesta Brylla, "Pustego pola" Tadeusza Hołuja czy słynnego "Fausta" w Teatrze Polskim w Warszawie. Współtwórcami dzieła znakomitego artysty jest jego stały zespół aktorski, z którym od lat pracuje w Teatrze Studio i z którym wojażuje po świecie. Na zdjęciach prezentujemy fotoreportaż z realizacji telewizyjnego zapisu słynnego przedstawienia "Repliki".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji