Artykuły

Poznań. Bradecki reżyseruje Vebera w Nowym

W Teatrze Nowym trwają ostatnie próby przed piątkową premierą "Przyjęcia dla głupca" Francisa Vebera, w reżyserii Tadeusza Bradeckiego [na zdjęciu].

- To jest współczesny, wcale nie taki częsty przykład sztuki "dobrze skrojonej" i jednocześnie komedii charakterów - mówi o "Przyjęciu dla głupca" reżyser spektaklu Tadeusz Bradecki. - Bardzo wiele zależy tu od aktorów, od tego, jak rozprowadzą rytm, dialogi, tę francuską, niewymuszoną komediową lekkość - dodaje. - Żadna z siedmiu postaci nie jest tu jednoznacznie zła, głupia, dobra czy szlachetna - zdradza reżyser.

Kogo zobaczymy w piątek na scenie? Janusza Grendę, Edytę Łukaszewską, Tadeusza Drzewieckiego, Mirosława Kropielnickiego, Waldemara Szczepaniaka, Agnieszkę Różańską i Ildefonsa Stachowiaka. Scenografię opracowała Urszula Kenar.

Tytułowym przyjęciem jest kolacja, na którą główny bohater Pierre Brochant - zamożny kolekcjoner malarstwa i smakosz ekskluzywnych win - zaprasza swoich przyjaciół. Każdy z nich ma za zadanie upatrzyć sobie najpierw kogoś wyjątkowo głupiego, a następnie przyprowadzić ze sobą na przyjęcie w celu zapewnienia reszcie towarzystwa dobrej zabawy kosztem nieznajomego. Problem zaczyna się wówczas, gdy role ofiar i myśliwych zaczynają się mieszać...

- Tekst Vebera jest krzywym zwierciadłem, w którym my, widzowie, możemy się przejrzeć i zaśmiać - mówi Tadeusz Bradecki. - Z własnego doświadczenia wiem, że zrealizowanie dobrej komedii jest o wiele trudniejsze od wystawienia tragedii - przekonuje. - Umiejętność świadomego wzbudzenia śmiechu jest niebywale trudne. To trochę jak ze sztuką opowiadania dowcipów - dodaje.

"Przyjęcie dla głupca" to drugi, po "Iwonie, księżniczce Burgunda", spektakl wyreżyserowany przez Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Krakowski aktor i reżyser w latach 1990-1996 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Starego Teatru w Krakowie. Ma na swoim koncie rozliczne role teatralne i filmowe. Zagrał m.in. w "Amatorze" i "Bez końca" w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, w filmach: "Constans", "Rok spokojnego słońca", "Życie za życie" i "Życie jako śmiertelna choroba" Krzysztofa Zanussiego i w "Dolinie Issy" w reżyserii Tadeusza Konwickiego.

Sztuka "Le d^ner de cons" (dosłownie: kolacja dla palantów) Francisa Vebera, francuskiego dramaturga, reżysera i scenarzysty, swoją prapremierę teatralną miała w 1993 r. w Theatre de Variete w Paryżu. Doczekała się również ekranizacji. W języku polskim utwór pojawia się zazwyczaj pod tytułem "Kolacja dla głupca". - Za zgodą tłumaczki nasze przedstawienie tytułujemy "Przyjęciem dla głupca", by odróżnić je od innego, podobnego tytułu granego w Teatrze Nowym, czyli "Kolacji na cztery ręce" - tłumaczy Tadeusz Bradecki.

Premiera w na Scenie Dużej Teatru Nowego odbędzie się w piątek o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji