Duety
Skoro tytuł brzmi Duety, to nietrudno się domyślić, iż rzecz będzie o relacjach damsko-męskich. Autorem tej ekscentrycznej komedii, którą możemy oglądać na Scenie pod Ratuszem Teatru Ludowego, jest Peter Quilter, Anglik, autor sztuk granych na scenach całego świata.
Nieco erotyczną, chwilami gorzką, a w innych momentach przezabawną historię duetów miłosnych prezentują Maja Barełkowska i Tadeusz P. Łomnicki, w scenografii Elżbiety Krywszy i pod reżyserskim okiem Włodzimierza Nurkowskiego. Są zabawni, ze smakiem wygrywają komediowe niuanse. Dlatego też z sukcesem bawili widzów Tarnowskiego Festiwalu Komedii „Talia”.
Kto nie widział, niech koniecznie odwiedzi Scenę pod Ratuszem, nadrabiając tę teatralną zaległość o miłosnych i wzruszających klimatach. Czasami słodko-gorzkich.
Ten utwór ma podtytuł „komedie romantyczne” i składa się z pięciu opowieści o pięciu parach, które łączy miłość. Do jakiego stopnia są to komedie i do jakiego romantyczne — widzowie sami ocenią. Traktuję ten spektakl jako trzecią część trylogii granej w tym teatrze – Wszystko o kobietach, Wszystko o mężczyznach, a teraz… „wszystko o wszystkich”. Poznajemy pięć historii: o dwójce nieudaczników, którzy poznali się przez ogłoszenie matrymonialne, o kobiecie zakochanej w geju, o parze starzejących się aktorów, ale i o rozwodnikach przeżywających może ostatni miłosny urlop. Charakteryzują się te opowieści przede wszystkim tym, że prezentują optymistyczny stosunek do ludzi i świata. Świat jawi nam się tu zazwyczaj jako dobry i jasny, choć chwilami bywa i gorzki, i nawet żałosny. Nie ma satyry, nie ma zjadliwości, jest groteska, bywa i burleska, a nawet salonowa komedia — powiedział nam reżyser Włodzimierz Nurkowski.
