Szczecin. Coraz więcej obrońców Pleciugi
Szczeciński Teatr Lalek Pleciuga przebywa w Toruniu na 13. Międzynarodowych Spotkaniach Teatrów Lalek. Tymczasem w Szczecinie coraz więcej osób solidaryzuje się z zespołem teatru, który niepokoi się o przyszłość lalkowej sceny.
Do redakcji dotarł list otwarty "W obronie Kultury Polskiej", którego autorzy piszą: "Zatroskani o los Teatru Pleciuga w Szczecinie, miejsca szczególnie zasłużonego dla Kultury Polskiej, apelujemy o zagwarantowanie powstania nowej siedziby teatru, bez przerwy w działalności. (...) Jest to jedyny teatr dla dzieci w Polsce północno-zachodniej. Wielce krzywdzącym byłoby pozbawienie dziesiątków tysięcy dzieci i uczniów, w tym niepełnosprawnych, możliwości kontaktu ze sztuką, która od najmłodszych lat uczy empatii i wrażliwości". List podpisali goście zakończonych niedawno w Szczecinie Ogólnopolskich Dni Norwidowskich: prof. Henryk Samsonowicz, wybitny historyk, były minister edukacji narodowej, Anna Dymna, aktorka, założycielka i prezes Fundacji "Mimo wszystko" oraz Ryszard Krynicki, jeden z najwybitniejszych współczesnych poetów polskich.
Pleciuga zaprezentowała wczoraj w Toruniu spektakl "Dzikie ŁABĘDZIEci" (reż.: Marek Ciunel). Toruński festiwal ma charakter konkursu i należy do najważniejszych tego typu imprez w Polsce. Inscenizacja Ciunela, adresowana raczej do starszych widzów, wzbudziła tuż po premierze dyskusję wokół tego, co można pokazywać na scenie lalkowej. Wartość artystyczna i edukacyjna przedstawienia została jednak doceniona. Niedawno otrzymało ono ATEST - Świadectwo Wysokiej Jakości i Poziomu Artystycznego, nadawany przez Polski Ośrodek Międzynarodowego Stowarzyszenia Teatrów dla Dzieci i Młodzieży ASSITEJ.
O niepewnej przyszłości teatru i konieczności budowy nowego gmachu, do którego mógłby się przenieść, pisaliśmy już wielokrotnie. W Szczecinie powołany został Komitet Obywatelski, który rozpoczął działania na rzecz budowy nowego gmachu.
