Na marginesie duchowym
W Starej Prochowni w piątek odbędzie warszawska premiera "Śmieci" Krzysztofa Bizio, jednego z najważniejszych autorów młodego polskiego dramatu. Zobaczymy spektakl, który w Teatrze Współczesnym w Szczecinie przygotował kilka miesięcy temu Piotr Łazarkiewicz. Przedstawienie ma szansę na stałe znaleźć się w repertuarze warszawskiej sceny przy ul. Boleść 2.
Występują: Maria Peszek, Arkadiusz Buszko, Wojciech Brzeziński. Scenografia - Katarzyna Sobańska, muzyka - Antoni Łazarkiewicz.
Zaprasza Krzysztof Bizio, autor sztuki: - Aby zostać duchowym śmieciarzem, nie trzeba upaść tak nisko, by grzebać w odpadkach. W Polsce po transformacjach wiele osób wciąż nie potrafi się odnaleźć. Liczba ludzi żyjących na marginesie - w sensie duchowym -jest olbrzymia. Geneza "Śmieci" jest szczególna. Jakiś czas temu miałem okazję przebywać w domach opieki nad starszymi ludźmi, szpitalach, w których chorzy walczą o życie. Fascynowało mnie, jak mimo wszelkich niedoskonałości chcą zachować godność. Jak mimo upodlenia wciąż wierzą, że będzie lepiej.
Chciałem opowiedzieć o starości, ale opowiedzieć o niej przez pryzmat pragnienia życia, odradzania się i, choć brzmi to anachronicznie, miłości. W marcu w Teatrze Współczesnym w Szczecinie zobaczyłem na scenie Marysię Peszek, Arka Buszko i Wojtka Brzezińskiego. Nigdy nie chodzę na próby, więc rzecz wydała mi się na początku wstrząsająca. Przyznam, że przez pierwsze dziesięć minut nie widziałem, o co chodzi i co się dzieje na scenie. Dopiero z czasem zacząłem się przyzwyczajać do ciemności i świata gestu wymyślonego przez reżysera Piotra Łazarkiewicza. Dla mnie jako autora była to podróż ekscytująca, pełna zaskoczeń i zmysłowych doznań.