Po raz pierwszy Ibsena Upior
W niedzielę na scenie Teatru Kameralnego we Wrocławiu odbędzie się premiera Upiorów Henryka Ibsena. Sto lat temu sztuka ta rozpętała prawdziwą burzę w Europie. Autora okrzyknięto wówczas „przywódcą nowej szkoły realistycznej”, ale też nazywano „burzycielem porządku”, a o jego sztukach pisano, że są „bestialskie, cyniczne, odpychające”.
Prapremiera odbyła się w Chicago w roku 1882. Wszystkie kolejne premiery, zwłaszcza w Europie, odbywały się w atmosferze skandalu. Berlińska cenzura zdjęła Upiory po pierwszym przedstawieniu. Wielki sukces odniosła ta sztuka na takich scenach, jak Freie Bühne w Berlinie (1889), Theatre Libre w Paryżu (1890), Independent Theatre w Londynie (1891). Wyreżyserował ją w Moskwie Stanisławski a w Petersburgu — Meyerhold. Polska prapremiera odbyła się we Lwowie w roku 1898 pod tytułem Widma.
Trudno się spodziewać, by dziś dramat Ibsena budził podobne emocje. Daje jednak ogromne pole do popisu aktorom. We wrocławskim przedstawieniu wystąpią: Teresa Sawicka (Pani Alving), Igor Kujawski (jej syn, Oswald), Ferdynand Matysik (Pastor Manders), Igor Przegrodzki (Stolarz Engstrand) i Ewa Skibińska (jego wychowanka Regina).
Pierwsze we Wrocławiu Upiory wyreżyserował jeden z najbardziej utalentowanych reżyserów młodego pokolenia Rudolf Zioło. Autorem scenografii jest Andrzej Witkowski, który w ubiegłym sezonie oprawił plastycznie Dwie głowy ptaka na tej samej scenie.
