Artykuły

Historia o sile miłości

Przebieranki miłosne, będące często tematem utworów literackich, są znane od renesansu. Odnajdujemy je w komedii włoskiej, w pierwszych scenariuszach dell’arte i w zbiorach nowel, skąd czerpał Szekspir wątki i motywy swoich komedii. Tematem Wieczoru Trzech Króli jest właśnie przebieranka, której konsekwencją są zaskakujące omyłki. Książę kocha się w Oliwii, Oliwia kocha się w Cesariu, Cesario kocha się w Księciu… Wszyscy owładnięci są miłością, która staje się silniejsza ponad wszystko – zaślepia i pochłania. Od soboty – w Teatrze ludowym.

Z Katarzyną Deszcz rozmawia Jolanta Ciosek.

Poprzednie realizacje sztuk Szekspira w Teatrze Ludowym wyszły spod reżyserskiej ręki Jerzego Stuhra. Czy przystępując do prób Wieczoru Trzech Króli czułaś się tym faktem obciążona?

Szekspir dla każdego reżysera jest wyzwaniem i zarazem stresem. Praca nad jego sztukami jest sprawdzianem, czy reżyser radzi sobie w teatrze czy też nie. Każdy czytał, zna i oczywiście wie, jak zrobić, bo w Polsce na polityce, medycynie i teatrze zna się każdy. A mówiąc serio: to moje pierwsze teatralne zmaganie się z Szekspirem, więc stresujące dodatkowo. A fakt, że przedstawienia Jerzego Stuhra były znakomicie oceniane i wielokrotnie nagradzane oczywiście stawia nam wysoką poprzeczkę. Nie chcę jednak niczego powielać ani z nikim konkurować.

Jak wiem, stosujesz do tego utworu klucz współczesny. Jakie zatem tematy współbrzmiące z naszą rzeczywistością zainteresowały Cię szczególnie w tej komedii?

To jest przede wszystkim utwór o miłości, zatem temat wiecznie żywy. Cała intryga oparta jest na myleniu bliźniaczo podobnych do siebie siostry i brata. Wynika z tego, jak to u Szekspira, masa różnych perypetii, intryg i omyłek. A pod tym wszystkim kryje się szaleńcza miłość, która w pewnym momencie staje się nawet silniejsza od płci ukochanej osoby. Bo choć Oliwia zakochana w Cesariu orientuje się w którymś momencie, że jest on kobietą, to jej miłość jest już tak silna, iż bohaterka zaczyna się zastanawiać nad swoimi preferencjami seksualnymi. Próbujemy opowiedzieć historię o sile miłości, ale nie wdając się w nachalną dyskusję o płciowości. Chcemy pokazać za Szekspirem, że miłość w swej sile i szlachetności może być mocniejsza od ludzkiego rozsądku czy religijnych przekonań. Że staje się silniejsza od seksualności.

Ale jest to też sztuka o miłości w różnych aspektach.

Te dwa nurty podkreślamy. Jedna miłość jest „wysoka” – bohaterowie kochają wyrafinowane ideały, druga – ludyczna, pomiędzy prostymi ludźmi, którzy chcą się kochać najprościej i najzwyczajniej. Czytelnie staramy się wyprowadzić wątek mówiący o tym, że miłość jest uczuciem tak silnym, że odbiera ludziom wzrok rozsądek, jest silniejsza ponad wszystko. W te sztuce mowa jest wyraźnie o tym, że stan zakochania jest ważniejszy od stanu spełnienia. Miłość jest narkotykiem, siłą napędową powodującą, że i człowiek rozsądny, mądry staje się szaleńcem głupcem.

Ta komedia podszyta jest również goryczą.

Szekspir, przy pomocy postaci Malvolia rozlicza się z purytanami – ale jako ruchem społeczno-religijnym, a nie cechą charakteru. Sport też mówi o przemijaniu, upokarzaniu drugiego człowieka, wyszydzaniu go i chęci odwetu. Bo miłość bywa i okrutna, bolesna i niszcząca. I o tym również jest ta gorzka komedia. W nie na dobrą sprawę nie ma wygranych.

Skoro utwór odczytujesz współcześnie, to w jaki sposób rozwiązuje problem przestrzeń: i kostiumu scenograf – Andrzej Sadowski?

Kostiumy są całkowicie współczesne, a scenografię stanowi witrażowy labirynt ścian w którym poruszają się bohaterowie. Dla współczesnego brzmienia tej sztuki szalenie ważny jest język, stąd też wykorzystałam tłumaczenie Stanisława Barańczaka. „Miłość karmi się pokarmem muzyki, grajcie aż poczuję przesyt” – tak rozpoczyna się ten utwór. I to jest jego przesłanie Czyż nie piękne?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji