Artykuły

Główna nagroda za „Wampira”

Jest lepiej niż myśleliśmy — przedstawienie Teatru Nowego w Zabrzu Wampir Wojciecha Tomczyka w reżyserii Marcina Sławińskiego, w niedzielę wieczorem (26 bm.) zostało obsypane nagrodami III Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość Przedstawiona”.

Prezentując werdykt, Jacek Sieradzki, przewodniczący jury mówił, że miało ono problem regulaminowy — nie mogło przyznać nagrody pieniężnej teatrowi, bo zgodnie z regulaminem nagradza twórców. Po raz pierwszy w historii festiwalu przyznało więc główną nagrodę, na którą złożyły się: dyplom honorowy dla Teatru Nowego i pięć nagród indywidualnych po 3 tys. zł dla twórców Wampira: reżysera M. Sławińskiego, scenografa Jerzego Kaliny i aktorów Jolanty Niestrój-Malisz, Zbigniewa Stryja i Mariana Wiśniewskiego. Jak czytamy w uzasadnieniu jury przyznało tą nagrodę: „doceniając zarówno walory artystyczne przedstawienia, jak odważne i oryginalne podjęcie problematyki o szczególnym znaczeniu dla społeczności lokalnej”.

Festiwalowa publiczność nagrodziła autora sztuki W. Tomczyka — otrzymał Grand Prix dla najlepszego dramaturga. „Napisalem w życiu jedną sztukę, która jak na razie miała jedno przedstawienie, co będzie dalej…” – żartował odbierając nagrodę.

Tydzień temu o Wampirze pisaliśmy: „Jako historia sensacyjna, w której celem milicyjnego dochodzenia nie jest dojście do prawdy a zaspokojenie politycznego interesu, jest bardzo współczesny. Jako sztuka współczesna sięga do naszej najnowszej historii w sposób dziś nietypowy, bo bez zgrywy i modnej ostatnio nostalgii”. Pisaliśmy również o nagrodzonych aktorach. O Z. Stryju, że grany przez niego kapitan milicji Albin Musiał to „typ twardego cynicznego faceta, który do końca służy złej sprawie. Warto dodać, że chłop jest stąd, mówi z wyraźnym śląskim akcentem”. O J. Niestrój-Malisz i M. Wiśniewskim (ze skruchą przyznają, że nie wiem dlaczego w jednym z poświęconych mu zdań znalazło się słowo „nie”, co wypaczyło jego sens, tu podaję je we właściwym brzemieniu): „Dochodzenie w sprawie Wampira najbardziej dotknie Romana i Czesława Nawrockich (Marian Wiśniewski w podwójnej roli) z jednego z racji upodobań seksualnych łatwo zrobić kapusia z drugiego z racji słabego wykształcenia – wampira. M. Wiśniewski w podwójnej roli spisał się znakomicie. Obaj bracia są w pełni zarysowanymi postaciami. Na długo zapada w pamięć gardłowy głos Czesława Nawrockiego.

Kto wie jednak, czy nagrody festiwalowego jury (pospekulujmy trochę) nie otrzyma Jolanta Niestrój-Malisz. Jej Marianna Nawrocka to chyba najbardziej charakterystyczna, zapewne najbardziej śląska i na pewno najtragiczniejsza postać w sztuce. Wiecznie zgarbiona sprzątaczka, matka siedmiorga dzieci, krzycząca na nie czystą gwarą z okna familoka, żyje z mężem wśród popijaw i kłótni”.

Sukces zabrzańskiego spektaklu może się okazać kołkiem osinowy m dla tekstu W. Tomczyka. Dyrektor jednego z warszawskich teatrów obiecał mu wystawienie Wampira w przyszłym roku, pod warunkiem że w Zabrzu przedstawienie nie będzie wydarzeniem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji