Wojna porządku z chaosem
Tango Sławomira Mrożka w reżyserii Piotra Ratajczaka to spektakl o konflikcie poglądów i systemów wartości. Premiera w sobotę w Teatrze Horzycy
Sławomir Mrożek wydal Tango w 1964 roku, rok później w Teatrze Polskim w Bydgoszczy odbyła się polska prapremiera sztuki. 35-letni wówczas autor miał już za sobą teatralny debiut (Policja, 1958), jednak to właśnie tę sztukę po warszawskiej premierze w reżyserii Erwina Axera okrzyknięto rewelacją. - Od pamiętnej premiery Wesela nie było w Polsce sztuki, która by wzbudziła równie jednogłośny aplauz — zachwycał się wówczas znany krytyk i historyk literatury Jan Błoński. – Tango podsumowuje doświadczenia dramatyczne polskiej awangardy. Stomila, Eleonorę, Babcię nawet spłodzili metafizyczni maniacy Witkacego, którzy najbłahszą codzienność chcieli przeistoczyć w dzieło sztuki.
To jedna z niewielu polskich sztuk, których działania nie osłabia upływ czasu i zmiana władzy. Akcja dramatu rozgrywa się w mieszkaniu trzypokoleniowej rodziny, której życie zostało zdominowane anarchizującą wolnością wywodzącą się z ducha awangardy. Najmłodszy członek rodziny — Artur, syn Stomila i Eleonory, nie może znieść życia bez jasnego systemu norm i wartości, usiłuje więc dokonać rewolucji i wprowadzić konserwatywne uporządkowanie w artystowski nieład domu rodzinnego. - Nie może tu być wykroczeń, bo nie ma żadnych zasad i nic nie jest możliwe, ponieważ wszystko jest możliwe — tak opisywał swój świat Artur.
Scenografię do toruńskiego spektaklu przygotowała Matylda Kotlińska, a za kostiumy odpowiada grupa Mixer. Choreografię opracował Arkadiusz Buszko. W spektaklu zobaczymy Annę Magalską, Ewę Pietras, Joannę Rozkosz, Pawia Kowalskiego, Tomasza Mycana, Michała Marka Ubysza, Arkadiusza Walesiaka.