Artykuły

Na naszych scenach Żeromski

To niewątpliwie, iż nam jest niezbędna impreza teatralna, wyrażająca okresowo charakter, sens i poziom osiągnięć artystycznych naszych pięciu scen dramatycznych; konieczna jest dla normalnego funkcjonowania naszego życia artystycznego okazja, która stanowiłaby zarazem twórczą wskazówkę dla zespołów a także dla obecnych wśród nas indywidualności wybitniejszych, dla aktorów, reżyserów, scenografów.

Mamy Śląską Wiosnę Teatralną i właśnie w 1975 roku odbywamy ją po raz trzynasty. Dlatego powiedzmy o niej coś bliższego, gdyż, jak się zdaje, niepostrzeżenie przyszedł czas, kiedy nie obejdzie się już dłużej bez śmielszego kroku w kierunku zresztą oczekiwanym przez wszystkich.

Nieraz już mówiono na ten temat czym ma być Śląska Wiosna Teatralna i przez trzynaście razy była tym, czym chcieliśmy aby była. Gromadziła ludzi teatru, krytyków teatralnych, kulturalne społeczeństwo dla wielu ciekawych okazji. Podejmowaliśmy wtedy wielkie, godne upowszechnienia i pamięci sprawy: klasyczną sztukę światową, dramaturgów nam bliskich, współczesnych, tematy niezbędne naszemu życiu.

Kiedyś uważaliśmy, iż będzie lepiej dawać przeglądy aktualnego dorobku teatrów, poprzez sztuki dowolnie lub tylko w sposób luźny zestawione w kompozycje festiwalowe, lub kiedy indziej znowu, byliśmy tego zdania, że dla większego, zawsze możliwego, edukacyjnego pożytku społecznego, szczególnie w odniesieniu do kręgów młodzieży organizować mamy imprezy monotematyczne, lub jeszcze dosadniej mówiąc: monograficzne, festiwale sztuk jednego tylko autora.

Mieliśmy więc już przeglądy sztuk: Szekspira, Fredry, Moliera, Kruczkowskiego. W roku obecnym wielki kalendarz kultury polskiej przyniósł nam twórczość Stefana Żeromskiego: w 50 rocznicę śmierci pisarza i w 70 rocznicę rewolucji 1905 roku. Teatry nasze pracowały od miesięcy, organizatorzy zrobili wszystko, co w danym razie zrobić można. Teraz wpadnie tylko, tym samym troskliwym okiem, spojrzeć na skutki owego wysiłku. większego jak kiedy, ażeby myśl o podniesieniu rangi śląskiej Wiosny Teatralnej, o zmianie jej programu uznać za potrzebną, na czasie.

Nie jest to wszakże chwila, w której należałoby mówić ze szczegółami na ten skomplikowany temat, zauważyć jednak trzeba, iż w ostatnich latach na spektakle Śląskiej Wiosny Teatralnej nie reagował widz indywidualny, ani też nawet ci ludzie zobowiązani do organizowania życia kulturalnego oddanych im w opiekę zbiorowości i środowisk. Plecami obróciły się szkoły, jakby im wcale nie były potrzebne tak poglądowo, bo monotematycznie skomponowane przeglądy teatralne.

Zaś nasze teatry, o tym także wypada tu wspomnieć, nie pokazywały nam w ostatnim okresie swych najlepszych możliwości, i dla nich, z różnych przyczyn, przygotować spektakl dla Śląskiej Wiosny Teatralnej, nie znaczyło uczestniczyć w rywalizacji o lepsze ale jedynie, jako tako, unieść nałożony obowiązkiem ciężar. Trzeba przy tej okazji mówić o sytuacji artystycznej w naszych teatrach w województwie katowickim w ogóle, o niekorzystnych przeobrażeniach w atmosferze życia poszczególnych środowisk teatralnych, o wynikającej stąd groźbie znudzenia sobą, zobojętnienia na wyniki własnej i, co nie jest bez znaczenia, także cudzej pracy.

Więc w sytuacji jaką mamy, Śląska Wiosna Teatralna być musi znowu, jak kiedyś u początku, pokazem oryginalnych ale różnorodnych treści, o które pyta nasza współczesność, być musi znowu jak kiedyś, sporem, dyskusją i współzawodnictwem indywidualności i zespołów, podnosić musi i rozwijać nasze teatry, pobudzać ciekawość i kulturę widza, wreszcie jak każda rywalizacja świadomie zainicjowana, kończyć się powinna wskazaniem na najlepszych, rozdaniem nagród, ogłoszeniem wyników ustalonych przez ludzi świadomych rzeczy nowej sztuki i w tym zakresie kompetentnych. Wszystko to warto rozważyć w najbliższej przyszłości.

Tymczasem zgotowaliśmy sobie nową, wielką i uroczystą chwilę. Odbywamy właśnie XIII Śląską Wiosnę Teatralną poświęconą twórczości Stefana Żeromskiego i razem pamięci o rewolucji 1905 roku.

Dwa te hasła uzupełniają się wzajemnie, wynikają jak gdyby z siebie, w uchu polskim brzmią tą samą treścią, zobowiązującą nas duchowo, prawie tajemnie. Stefan Żeromski utrwalił bowiem w swym pisarstwie ze szczególną mocą ów lęk moralny zawarty w pytaniach o przyszłość polską tak wyraziście zarysowaną przez polską klasę robotniczą w 1905 roku, kiedy proletariat stanął do walki z ciemną, zbrodniczą przemocą o prawo przewodzenia nad narodem, budowania własnej kultury oraz własnych, historycznych perspektyw przyszłości.

XIII Śląską Wiosnę Teatralną inaugurowaliśmy w dniu 11 maja 1975 roku uroczystą premierą Róży Stefana Żeromskiego w Sosnowcu, w mieście wyraźnie zaznaczonym w geografii twórczości autora Ludzi bezdomnych, w regionie, którego sława urosła właśnie wtedy, gdy pod hutą „Katarzyna” roty carskie dopuściły się bezprzykładnego mordu na kilkudziesięciu robotnikach.

Róża Stefana Żeromskiego w wykonaniu zespołu Teatru Zagłębia, w adaptacji, inscenizacji i reżyserii Tadeusza Pliszkiewicza, w odkrywczej inscenizacji plastycznej Jerzego Moskala, z muzyką Józefa Świdra, podjęła tę właśnie główną treść jubileuszową, wyselekcjonowaną z mnogości wątków tego „niescenicznego dramatu” — ciągle jeszcze żywą i pamiętaną tragedię duszy polskiej, wydanej na wielką próbę moralną wierności idei rewolucji, proletariatowi, ojczyźnie, wolności, sprawiedliwości.

Róża wystawiona w Sosnowcu po raz pierwszy w ówczesnym Teatrze Miejskim w 1931 roku, w reżyserii Jerzego Gołaszewskiego, po czterdziestu czterech latach powraca tu znowu, ażeby otworzyć cykl przedstawień sztuk dramatycznych i dwu adaptacji powieści Stefana Żeromskiego, przygotowanych przez nasze teatry dla zorganizowanej widowni na terenie całego województwa.

Kalendarz imprez mówi nam, że:

Teatr im. St. Wyspiańskiego wystawia Przedwiośnie Stefana Żeromskiego w adaptacji scenicznej Zbigniewa Bogdańskiego i Zbigniewa Florczaka, w reżyserii Zbigniewa Bogdańskiego, ze scenografią Jadwigi Po-żakowskiej, z kostiumami Ali Bunscha, z choreografią Zygmunta Kamińskiego.

Teatr Nowy w Zabrzu wystawia Grzech Stefana Żeromskiego w reżyserii Krystyny Sznerr, ze scenografią Aleksandry Sell-Walter.

Teatr Dramatyczny im. A. Mickiewicza w Częstochowie wystawia Wierną rzekę Stefana Żeromskiego w adaptacji Mirosława Smolarka, w reżyserii Irmy Czaykowskiej, ze scenografią Jerzego Feldmanna, z muzyką Wojciecha Łukaszewskiego.

Teatr Polski w Bielsku-Białej wystawia Sułkowskiego Stefana Żeromskiego w reżyserii Marka Okopińskiego, ze scenografią Andrzeja Markiewicza.

Zwyczajem corocznym w Śląskiej Wiośnie Teatralnej udział wezmą teatry zamiejscowe: „Zawodowy Teatr Ochoty” z Warszawy, który już wystawił w dniu 12. V. w auli UŚ w Sosnowcu przy ul. Bieruta dramat Uciekła mi przepióreczka Stefana Żeromskiego w reżyserii Jana Machulskiego oraz Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach — Radomiu, który wystawia Sułkowskiego Stefana Żeromskiego w reżyserii Ryszarda Krzyszychy, ze scenografią Ryszarda Strzembały.

XIII Śląską Wiosnę Teatralną organizowaną przez Teatr Zagłębia w Sosnowcu i tu inaugurowaną, uświetniła sesja naukowa odbyta w dniu 12 maja w auli Wydz. Filologicznego UŚ w Sosnowcu, w czasie której dali wykłady wybitni uczeni i znawcy okresu i twórczości Stefana Żeromskiego: Prof. dr Henryk Rechowicz (Rewolucja 1905 r., jej przebieg i znaczenie), prof. dr Jan Zygmunt Jakubowski (Stefan Żeromski a rewolucja 1905 r.), doc. dr Witold Nawrocki (Stefan Żeromski, pisarz pytań moralnych), dr Wojciech Natanson (Dramatopisarstwo Stefana Żeromskiego).

Teatr Zagłębia w Sosnowcu przygotował, jak to jest w zwyczaju, obszerne wydawnictwo poświęcone twórczości Stefana Żeromskiego oraz imprezom XIII Śląskiej Wiosny Teatralnej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji