Artykuły

Moja szafa

- Zdarza się, że styliści ubierają mnie w coś, czego nigdy bym nie założyła. Nie chcę jednak sprawiać przykrości swoją odmową, więc zakładam to, co przygotowali - mówi aktorka MARIA KONAROWSKA.

26-letnia Marysia, córka aktorskiej pary - Joanny Szczepkowskiej i Mirosława Konarowskiego, serca widzów podbiła tytułową rolą w serialu "Kopciuszek".

- Temu serialowi zawdzięczam, że dziś znacznie więcej czasu spędzam z panią kostiumolog na zakupach dla filmowej Blanki, robionych w warszawskim centrum Arkadia, niż po to, by odświeżyć moją własną garderobę - opowiada młoda aktorka. - Na prywatnych zakupach nie byłam potwornie dawno.

Marysia lubi je robić sama, zwłaszcza gdy jest w innym mieście. Wówczas wszystkie stroje na sklepowych wieszakach wydają się jej ciekawsze. Zdarza się jej nawet kupić ciuszek w kolorze, którego zwykle nie nosi, np. czerwonym.

- Lubię chodzić do. mniej znanych i uczęszczanych sklepów. Chętnie odwiedziłabym Manufakturę, bo w tym centrum jeszcze nie byłam. Gdy wypuszczę się na zakupy w stolicy, to często wracam z... kolejnym błyszczykiem do ust. To już taki mój damski fioł. Zawsze mam przy sobie kilka, a gdy mam zły humor, to na pewno poprawię go sobie, kupując kolejny błyszczyk - opowiada.

PASEK Z INTERNETU

Marysia Konarowską dawno nie miała okazji ubrać się kobieco i seksownie. Odkąd cały dzień spędza na planie, najbardziej liczy się dla niej wygoda. Najczęściej można zobaczyć ją w czarnej koszulce i jeansach.

- Lubię siebie - podkreśla aktorka. - Uważam, że nic kobiecie lepszego nie może się przytrafić, niż to, że czuje się dobrze sama z sobą. Wtedy zawsze wygląda fajnie.

Aktorka najlepiej czuje się w rzeczach czarnych i białych, o prostych i klasycznych fasonach.

- Mam fioła na punkcie pasków i butów. Zaczęło się od tego, że kupiłam sobie pasek na stronie internetowej młodych projektantów. Pasek bakłażanowy, bo tak się nazywał, był wykonany z kilku tkanin o różnych fakturach. Później już jakoś tak samo poszło: wcho-

dząc do sklepu, pierwsze kroki kierowałam do gabloty z paskami.

Biżuteria nie jest najważniejszym elementem w garderobie aktorki, ale ze srebrną bransoletką od taty Marysia Konarowską się nie rozstaje. To drobiazg wyjątkowy: składa się z wielu ogniw, które wypełnia się kolorowymi kamyczkami. Ma w niej na razie tylko jeden - niebieski. Kamyki będzie sukcesywnie uzupełniać.

MODA NIE NA ULICĘ

Dla Marysi moda nie jest najważniejsza.

- To takie dziwne zjawisko. Jeszcze nie zdążę się przyzwyczaić do tego, co się powinno nosić, a już na topie jest coś innego - śmieje się aktorka.

- Ostatnio dowiaduję się o tym podczas sesji zdjęciowych. Zdarza się, że styliści ubierają mnie wtedy w coś, czego nigdy bym nie założyła. Nie chcę jednak sprawiać przykrości swoją odmową, więc zakładam to, co przygotowali. Osobiście jednak w wielu modnych dziś strojach nie wyszłabym na ulicę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji